Castilla zmierzy się z Hérculesem

W poniedziałek, na zakończenie 29. kolejki Segunda División, Castilla podejmie na własnym stadionie Hérculesa Alicante. Będzie to ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie, ponieważ obie drużyny są zagrożone spadkiem. O wiele gorszą sytuację mają piłkarze ze Wspólnoty Walenckiej, którzy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli tracąc już dziewięć punktów do bezpiecznej strefy i do Castilli. Jest zatem o co grać, każdy punkt ma znaczenie dla obu tych drużyn, a zwycięstwa z bezpośrednim rywalem w walce o pozostanie w Lidze Adelante są tym bardziej cenne.

Kim Hércules może postraszyć Castillę? Dobrze znanym kibicom Realu Madryt Javierem Portillo. 30-letni napastnik zdobył w tym sezonie już 12 goli. To niemal połowa z całej zdobyczy bramkowej Blanquiazules. Podopieczni Quique Hernándeza mają za sobą już cztery mecze bez zwycięstwa, a dwa ostatnie to porażki. Tylko Xerez spisuje się gorzej w tym sezonie. Jeśli chodzi o wyjazdowe spotkania, Hércules wygrał zaledwie dwa i aż ośmiokrotnie schodził z boiska pokonany. Sytuacja zawodników z Alicante jest fatalna, szanse na utrzymanie maleją z każdą kolejką. Porażka z Castillą będzie następnym krokiem w kierunku przepaści. I jeszcze ciekawostka, do 30 stycznia zawodnikiem Hérculesa był Juanmi Callejón, brat José, jednak teraz Juanmi przeniósł się do greckiego klubu Levadiakos FC.

Real Madryt Castilla jest w lepszej sytuacji od jutrzejszych rywali. W pierwszym meczu Castilla w znakomitym stylu odrobiła straty i zgarnęła komplet punktów. O tamtym pojedynku można sobie przypomnieć tutaj. Alberto Toril nie będzie mógł liczyć na Moratę i Nacho, którzy wybrali się z pierwszą drużyną do Galicji. Znów powołanie dostanie prawdopodobnie tylko dwóch napastników – Jesé i Óscar Plano. Chociaż należy pamiętać, że ważnym ogniwem ofensywy rezerw Królewskich jest Denis. Castilla znów zaczęła grać w kratkę i przeplata wygrane mecze z porażkami. Teraz, zgodnie ze statystykami, przychodzi kolej na zwycięstwo. Czy tak rzeczywiście będzie? Przekonamy się w poniedziałek około godziny 23.

Do końca zmagań w Lidze Adelante pozostało jeszcze sporo meczów, dlatego ani na chwile nie można przestać oglądać się za siebie. Strefa spadkowa jest oddalona tylko o pięć punktów od Castilli, więc wystarczą dwa gorsze mecze, aby znaleźć się w niej. Na szczęście Huesca, Hércules i Xerez nie błyszczą ostatnio i regularnie tracą punkty. Tylko Racing Santander punktuje i być może niebawem znajdzie się w bezpiecznej strefie. Na szczęście podopieczni Torila zależą tylko od siebie. Nie trzeba będzie się denerwować do końca sezonu, jeśli uda się wygrać takie mecze, jak ten jutrzejszy. ĄAdelante Castilla!