Advertisement
Menu

Oświadczenie Czesława Michniewicza

Komentarz byłego trenera Jagiellonii i Polonii

Nie milkną echa artykułu, który wczoraj ukazał się na łamach naszego portalu pod tytułem Michniewicz obraża piłkarzy Realu. Najpierw mailowo skontaktował się z nami Żelisław Żyżyński i postanowił odnieść się do swojego komentarza z Twittera, teraz przyszła pora na głównego zainteresowanego, Czesława Michniewicza.

Witam,
Zrobiło się wielkie zamieszanie po ostatnim meczu MU – Real związane z moimi wpisami na TT. Nie zmieniam zdania co do istoty wydarzeń na boisku, że czerwona kartka dla Naniego była pokazana zbyt pochopnie i że MU należał się rzut karny. Czy również Realowi należał się karny po zagraniu Rafaela wydaje mi się że nie choć inni mogą mówić inaczej. Każdy będzie miał swoja ocenę tych sytuacji,ale czasami warto poczytać wpisy na TT nie tylko moje,ale choćby takich osób jak Gary Lineker ,,sędzia zabił MU,, i przytoczyć słowa Mou, że współczuje SAF i wie jak on się czuje bo tak samo czuł się po wyrzuceniu Pepe w pamiętnych meczach przeciwko Barcelonie. Czy to nie wystarcza za cały komentarz do tego co się działo? Dla mnie sprawa jest oczywista, że wszyscy widzieli mecz o dużym gatunku emocjonalnym w którym nie zabrakło pięknych akcji i kontrowersyjnych decyzji ze strony sędziów. Czy one byłe prawidłowe to w Manchesterze i Madrycie, ale także w Polsce każdy będzie mieć swój osąd.
Budowanie nastroju przez Wasz portal na podstawie TT oparte na nie chęci do mojej osoby,że ,,Michniewicz obraża piłkarzy Realu,, jest nie uzasadniona i nie sprawiedliwe.
Przy okazji oglądania każdego meczu pisze na TT różne rzeczy które akurat przychodzą mi do głowy, ale nigdy nie mam na celu obrażania kogokolwiek. Choć często są to uwagi krytyczne nie atakują one człowieka, ale daną sytuacje. I tak tez było przy okazji meczu MU-Real.
Przytoczenie przeze mnie cytatu z Tomasza Hajty miało oddać nastrój jaki zapanował na TT po kilku dobrych interwencjach Lopeza. Widziałem wiele interwencji bramkarskich na różnym poziomie i wiem kiedy bramkarz zrobił to co musiał i kiedy zrobił coś ponad za co trzeba go chwalić. Lopez miał kilka fantastycznych interwencji, ale były tez takie które bramkarz po prostu musi obronić i już.Sam byłem często rezerwowym bramkarzem i wiem jak trudno odnaleźć się w takich sytuacjach, gdy podstawowy golkiper odnosi kontuzję. Lopez miał też takie interwencje , gdzie przeciętnemu kibicowi wydaje się że obronił fantastycznie i nieprawdopodobnie a ja wiem, że po prostu nie mógł tego przepuścić. I stąd moja reakcja.
Możecie mi wierzyć lub nie każdy kto choć trochę grał lub był przy piłce potrafi doskonale to wychwyci. I tak tez było w moim przypadku. Gdy zaczęła się na TT ,,Lopezomania,, ,i wpisy, że teraz to Iker nie ma do czego wracać i jest już nie potrzebny w Realu napisałem na TT. Dlatego myśląc o Ikerze napisałem co myślę o tym ,,zjawisku,, które nagle owładnęło TT. Nie miałem na myśli bramkarza który rozgrywał prawdopodobnie mecz życia i był jednym z głównych bohaterów wieczoru .
Posądzanie mnie o nazwanie kogoś g.. jest niesprawiedliwą nadinterpretacją. Pisząc tak myślałem o zjawisku i ludziach którzy nagle zapomnieli o Ikerze i jego wkładzie w historie Realu. Jest niewielu piłkarzy których darzę olbrzymim szacunkiem,ale w śród tych niewielu jest Iker i to na pierwszym miejscu. Za całokształt. Zawsze ludzki, skromny i z olbrzymim szacunkiem do rywala czy to Barca czy inni. Trudno dziś wskazać w piłce kogoś o podobnej charakterystyce. Dlatego choć nie kibicuje jakoś szczególnie Realowi jemu kibicuje zawsze czy to w klubie czy reprezentacji.
Nie lubię wszelakich gierek Mou, gdzie często po porażkach sugeruje, że ktoś go oszukał a konkretnie sędziowie i jego słynne ,,por que,,. Tak samo nie lubię zachowania na boisku Pepe. I chyba nie tylko ja, bo nawet kibice Realu często za nim nie przepadają. Innym wyznawcom Mou czy Pepe te gierki mogą nie przeszkadzać, ale mnie osobiście drażni. Nigdy tego nie kryłem i nie będę robił tego teraz. Podziwiam czasami Mou za to jak grają jego zespoły i niekiedy podpatruje pewne rozwiązania taktyczne, ale nigdy wbrew obiegowym opinią nie był moim idolem i wzorem trenerskim. Nigdy się z nie utożsamiałem.Miałem innych faworytów. Zawsze ceniłem i podpatrywałem Beniteza i jego sposób pracy i tak jest dalej pomimo jego słabszego okresu w Interze i Chelsea. Moim ulubionym klubem jest od zawsze Liverpool i tylko im tak na prawdę kibicuje a pozostałe mecze oglądam z ciekawości i z racji zawaodu.
Przez te kilka lat funkcjonowania w naszej piłce nauczyłem się, żyć z krytyką hoc czasami nie jest to łatwe gdy cierpi na tym rodzina. Trudno taki urok tego zawodu. Nie zamierzam zmieniać swojej natury.Mam swój sposób pracy i mówienia o niej i nie wszystkim musi się on podobać. Rozumie i szanuję.
Pisze do Was tylko z uwagi na mojego dwunastoletniego syna Mateusza, który jest zagorzałym fanem Realu i codziennie odwiedza waszą stronę. Poprzez Wasz artykuł w oparciu o kilka wybranych wpisów z TT poczuł się bardzo dotknięty tym co przeczytał na temat swojego ojca na waszej stronie.
Nie chcę w nim zabijać miłości i pasji do Realu na skutek jakiegoś wpisu ojca na TT. Dlatego napisałem do Was, żeby wyjaśnić okoliczności po to aby w przyszłości mój syn mógł dalej odwiedzać waszą stronę bez obawy, że przeczyta,że jego ojciec jest wrogiem nr. jeden Realu co jest oczywistą nieprawdą.

Potrafię docenić wielkość piłkarzy i trenerów jak też wytknąć niedociągnięcia, ale również potrafię przyznać się do błędów. Dziś wiem, że na przyszłość TT to nie jest zbyt dobre miejsce do swobodnego komentowania wydarzeń aczkolwiek nie zamierzam rezygnować z tej formy komunikacji.

Wszystkich kibiców Realu, którzy poczuli się urażeni moimi wpisami na TT choć nie zamierzałem nikogo urazić mogę tylko i aż przeprosić. Wiem, że po tych wszystkich emocjach, które w Was się gotowały nie wiele to za pewne zmieni.


PS. Nie zachęcam i wręcz nie polecam śledzenia mojego TT nie tylko kibicom Realu, ale również kibicom innych drużyn.Pisze zawsze to co myślę, często w meczowych emocjach i nie wszystkim może się to spodobać. Nie chcę żeby ktokolwiek znów poczuł się czymś urażony. Nie traktuje siebie i nie oczekuje tego od Was abyście traktowali mnie na TT jako osoby publicznej. Na TT jestem jednym z Was i wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie moimi przemyśleniami a wy możecie i powinniście mieć inne zdanie różne od mojego. Kto mimo to zechce ze mną na TT dyskutować to jestem do dyspozycji. Z góry mówię, że nie będę prowadził dyskusji na poziomie ,,magla,,

Nie żądam i nie oczekuje od Waszego portalu umieszczenia mojego maila na waszej stronie. Decyzja należy do Was

Pozdrawiam Czesław Michniewicz

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!