Rooney: Na Bernabéu mieliśmy szanse

Wayne Rooney mówi, że Manchester United musi dzisiaj patrzeć na swojego byłego piłkarza, Cristiano Ronaldo, jak na wroga. Nic nie znaczy to, że CR7 wraca na Old Trafford pierwszy raz od transferu w 2009 roku. Anglik sądzi, że sentyment do Portugalczyka nie może stanąć Czerwonym Diabłom na drodze do ćwierćfinału.

– Wcześniej grywaliśmy przeciwko było zawodnikom. To część futbolu. Zdarza się.

– Niektórzy zawodnicy po prostu idą dalej. On wszedł do naszej szatni po meczu, co było miłe – powiedział o Ronaldo Anglik.

– Tutaj był bardzo popularny wśród zawodników i, oczywiście, fanów. Ale musimy patrzeć na Ronaldo jak na zawodnika Realu, nie zaś jak na byłego gracza United.

– Potrzebujemy go zatrzymać i upewnić się, że to my przejdziemy do ćwierćfinałów.

Rooney zwraca również uwagę na to, że nie można zapomnieć o innych zawodnikach Realu, bo ci też potrafią stworzyć zagrożenie.

– Jeśli za bardzo skupisz się na Cristiano, możesz stracić z oczu innych graczy i nie powinieneś sobie na to pozwolić. Rzucisz całą uwagę na Cristiano, ale wtedy Özil może wyskoczyć, czy też zrobi to Benzema. Dalej masz Di Maríę, który lubi często schodzić do środka. Ci zawodnicy mogą cię skrzywdzić.

– W międzyczasie musimy się upewnić, że będziemy bronić raczej na całej linii niż jednej z jej części.

– Znając trenera, ten będzie chciał, żebyśmy się starali i strzelali bramki, ale wiemy także, że musimy dobrze bronić.

– Myślę, że będziemy mieli podobny plan na mecz jak w Hiszpanii, bo tworzyliśmy wtedy szanse. I jeśli znów je stworzymy, to myślę, że wykorzystamy ich więcej.

– To nie będzie nic znaczyło, jeśli nie uda nam się wykonać tutaj roboty. Prawdopodobnie będziesz miał do czynienia z dwoma największymi klubami na świecie, walczącymi bark w bark. To wyjątkowe wieczory i takie, z których chcesz się cieszyć. Masz tylko nadzieję, że uda ci się siebie wyrazić i pomóc zespołowi wygrać.