RealMadryt.pl w Madrycie: Panda Raid

Obowiązkowym punktem wizyty w Madrycie dla każdego madridisty jest oczywiście stadion. Estadio Santiago Bernabéu prezentuje się znakomicie, jak zawsze zresztą. Gdy podszedłem bliżej zaskoczyły mnie tam tłumy ludzi, dziennikarze, kamery telewizyjne większości hiszpańskich stacji telewizyjnych. Na początku myślałem, że ma to coś wspólnego z jutrzejszym meczem, ale nic z tych rzeczy. Dzisiaj pod „domem” Realu Madryt był przystanek dla samochodów, które uczestniczą w Panda Raid. Jak nazwa wskazuje ścigają się tylko samochody marki Fiat Panda. O godzinie 14:00 był oficjalny start rajdu i auta ruszyły. Meta znajduje się w marokańskim mieście As-Sawira.

Większość kierowców była z Hiszpanii, a niemal każdy dumnie wieszał na swoim aucie flagę prowincji, z której pochodzi. Byli zatem reprezentanci Kraju Basków czy też Katalończycy. Co ciekawe, chwilę po tym, jak zrobiłem to zdjęcie, kierowca został „poproszony” o zdjęcie flag Barcelony. Oczywiście nie pozostało mu nic innego, jak schować obie flagi do auta. Z racji tego, że na parkingu było mnóstwo ludzi, co chwila dostawało się ofertę kupna biletów na jutrzejszy Klasyk. Na jednym z aut kierowca miał obok nazwiska polską flagę, chociaż trudno powiedzieć, może któryś region w Hiszpanii też ma taką? Dla fanów motoryzacji czy też Fiatów Panda, więcej zdjęć tutaj.

Za „rogiem” stadionu było już nieco ciszej, ale idąc dalej można było usłyszeć śpiewy, krzyki, gwizdki. Okazało się, że to grupka ludzi strajkujących przeciwko obniżkom pensji. Przynajmniej tak mi się wydawało. Ogólnie skupiali się na tym, aby obrażać rząd, nazywając polityków złodziejami. Skąd my to znamy… Jeśli chodzi o kolejki w kasach, to były niewielkie, zaledwie kilkanaście osób. Większym zainteresowaniem cieszyły się wejściówki na Tour Bernabéu. Tam przed kasami trzeba było poczekać o wiele dłużej.

Zorganizuj swój wyjazd na mecz Realu Madryt z serwisem Travelissimo.pl