Advertisement
Menu
/ Marca

Van Nistelrooy: Cristiano lub Van Persie stworzą różnicę

Wywiad dla <i>Marki</i>

Za mniej niż tydzień Real Madryt zagra w Lidze z Manchesterem United. Kogo będziesz wspierać?
[głęboki oddech] Wybór jest niemożliwy. To tak, jakbym miał wybrać między dwójką moich dzieci, nie mogę. Kocham obie drużyny, więc mam podzielone serce.

Pojawisz się na Bernabéu?
Tak, na pewno. Mam już zaplanowaną podróż i na pewno obejrzę ten wielki mecz. Mogę obejrzeć spotkanie z loży honorowej, ale nie wykluczam, że udam się na zwykłe trybuny, żeby lepiej poczuć atmosferę. Bernabéu w Lidze Mistrzów jest niesamowite. Z Manchesteru też przyjedzie wielu kibiców, żeby szaleńczo dopingować, do tego na murawie będą dwie wyrównane ekipy... Pojadę do Madrytu cieszyć się tym starciem.

Jak oceniasz obie drużyny?
Obie podchodzą do meczu w bardzo dobrym stanie. W ostatnich tygodniach Real mocno się poprawił. Odstawiając mecz z Granadą, widzę silną drużynę, która zagrała świetnie przeciwko Barcelonie i która w wielkich spotkaniach staje na wysokości zadania. Sądzę, że ten dwumecz rozstrzygną małe szczegóły.

Jest faworyt?
Nie. Dla mnie różnica będzie w formach Cristiano i Van Persiego. Sądzę, że któryś z nich stworzy różnicę.

Która ekipa jest lepszą drużyną, a która ma lepsze indywidualności?
Jeśli Real ma do dyspozycji wszystkich, to sądzę, że ma na boisku większą jakość. Jednak Manchester wygrywa i wygrywa w każdym tygodniu. Przegrywa 0:2 i odrabia straty, wychodzi na prowadzenie 1:0 i kontroluje mecz. Manchester to wielka drużyna. Wszyscy bronią razem i potem grają na Van Persiego i Rooneya. Real, z powodu kontuzji, nie mógł stworzyć tak solidnego składu i powtarzać ustawienia w każdym tygodniu. Pepe i Marcelo doznali kontuzji, Higuaín i Benzema zamieniają się miejscami, Di María nie zawsze gra... Kontuzja Ikera też nie pomaga, bo on zawsze pojawia się w ważnych chwilach i ma wielkie doświadczenie. Pod tym względem Real ma więcej problemów, żeby stworzyć stały skład i chwyta się Özila i Cristiano. Z tych wszystkich powodów to będzie bardzo interesujący mecz.

Dobrze znasz Fergusona. Na jaki mecz postawi na Bernabéu?
Wyjdzie, żeby kontrolować dwumecz, ale będzie też chciał strzelić na Bernabéu bramkę. Nie będzie atakować od pierwszej minuty, ale będzie dobrze zorganizowany i będzie szukać swoich okazji. Wszystko rozstrzygnie się na Old Trafford.

Kto będzie grać piłką?
Myślę, że Manchester odda piłkę Realowi i będzie szukał wyjść na dużej szybkości przez Valencię, Rooneya czy Van Persiego... Nie zrezygnują z atakowania, ale na początku oddadzą piłkę.

Czym może się martwić Real?
Manchester nie potrzebuje okazji do strzelenia bramki. Rzucają piłkę na Van Persiego czy Rooneya i ona wpada do siatki. Oni nie zawodzą. Problem jest taki, że oni zawsze tworzą sobie jakąś szansę, a potem potrafią doskonale kontrolować wynik. W Manchesterze wszyscy od początku biegają jak szaleni, bo główne motto Fergusona na takie mecze mówi, że bez piłki trzeba biegać jak drużyna z trzeciej ligi.

Przewidujesz dwumecz z wieloma bramkami jak 10 lat temu?
Może tak być. Tamten dwumecz był imponujący. Rozmawiałem wiele z Hierro na temat tych dwóch spotkań i on także podziela zdanie, że były niesamowite. 3:1 w pierwszym meczu i 4:3 dla Manchesteru w rewanżu. Wszystko wydawało się dla United stracone, ale Hierro przyznał mi się, że gdyby rewanż trwał 5 minut dłużej, to dwumecz mógłby uciec Realowi. Old Trafford też mocno wspiera.

Który stadion robi większe wrażenie?
Są inne. Bernabéu imponuje swoją strukturą. Okrągłe, wysokie... Old Trafford jest bardziej tradycyjne, starsze. To dwa niesamowite obiekty do gry. Nie bałem się Bernabéu, kiedy grałem tam z Manchesterem, cieszyłem się z tych spotkań. Jednak rozumiem, że są zawodnicy, którym może się coś takiego przytrafić. Dlatego lepiej jest tam dzień wcześniej potrenować. Jeśli wchodzisz tam po raz pierwszy w życiu, to przy dopingu Bernabéu w Lidze Mistrzów możesz znieść to źle.

Czynnik boiska może być decydujący?
Nie wiem czy decydujący, ale może mieć znaczenie. Old Trafford mocno popycha drużynę i Manchester w tym roku jest u siebie bardzo silny. I oni o tym wiedzą. Dla nich rewanż w domu jest kluczowy.

Jak Old Trafford przyjmie Cristiano?
Na pewno oklaskami. Byłem ostatnio na odsłonięciu pomnika Sir Alexa na Old Trafford i puszczono wiadomość Cristiano na gigantycznym ekranie. Ludzie wstali i bili brawo. Kochają go tam.

Co jest najlepszego w Van Persie'm i Rooneyu?
W Van Persie'm to, że strzela i gra. Robi obie te rzeczy. A Rooney w tym roku wchodzi z drugiej linii i wyrządza wiele szkód rywalom. To zabójcza para.

Van Persie ma większy zmysł bramkowy niż Benzema czy Higuaín?
Teraz tak. Van Persie od dwóch sezonów gra na spektakularnym poziomie. Strzela więcej bramek od Pipity i Karima, ale nie chcę przez to powiedzieć, że oni nie zdecydują o dwumeczu. Jednak na dzisiaj myślisz o meczu Real-Manchester i masz w głowie to, że para Özil-Cristiano zagra na parę Rooney-Van Persie. Mimo wszystko nigdy nie wiadomo. W ostatnim Klasyku Messi i Cristiano nie zaistnieli.

A jacy mogą być nieoczekiwani bohaterowie? Kogo widzisz w tej roli?
Mijatović zawsze mi powtarza, że w Lidze Mistrzów, którą wygrał, nie był szczęśliwy, bo nie strzelał bramek. I popatrz, doszedł do finału i strzelił gola na wagę tytułu. Powiedział mi, że ta jedna bramka zmieniła sytuację po wszystkich, których w tamtym roku nie zdobył. To może być motywacja dla pozostałych piłkarzy, na przykład dla Higuaína. Może nie strzelasz, ale kiedy wychodzisz na taki mecz, to wiesz, że jeden gol może zmienić wszystko. I nawet jeśli jest źle, to taka motywacja jest niesamowita. Trzeba walczyć i zawsze wierzyć. Taka kluczowa bramka w takim dwumeczu może cię wyzwolić.

Znasz tę obsesję na punkcie La Décimy. Jaka ona jest?
Ogromna, ale piękna. Dla Realu wygranie Pucharu Europy to coś wielkiego. Dla mnie też takie było, ale nie miałem tego szczęścia.

Liga Mistrzów budzi większą obsesję w Madrycie niż w Manchesterze?
Oczywiście, że tak. W szatniach jest podobnie, bo Ferguson i Mourinho chcą jej tak samo. To możliwy cel dla obu klubów. Jednak obsesję tworzy się w otoczeniu Królewskich, a kibiców Realu jest więcej. Madridismo chce La Décimy na już, na teraz.

Ta presja wpływa negatywnie na zawodników?
Zależy od ich charakteru. Najwięksi nie mają z tym problemu, bo oni sami nakładają na siebie presję w każdym meczu.

Jaki wpływ na dwumecz może mieć presja medialna i nacisk wynikający z tej atmosfery?
Nie wiem. To mecze o wielkim napięciu. Wszyscy patrzą, te atmosfery na stadionach... Jak mówiłem wcześniej, atmosfera na Bernabéu w Lidze Mistrzów jest niesamowita. Jednak większe wrażenie od atmosfery robią zawodnicy, którzy stają na przeciwko siebie. Ja, kiedy grałem z Realem, widziałem przed sobą Zidane'a, Figo, Ronaldo, Carlosa, Raúla, Hierro... Przewielka drużyna. A my mieliśmy Beckhama, Scholesa, Giggsa, Veróna...

Teraz są Cristiano, Özil, Benzema, Rooney, Van Persie... Który dwumecz jest lepszy? Ten dzisiejszy czy ten sprzed 10 lat?
Trudna sprawa... [moment na przemyślenie] Uważam za trochę bardziej spektakularny ten, który rozegraliśmy w 2003 roku. Figo, Zidane, Ronaldo...

Cristiano nie znajduje się zbyt daleko od tych graczy. Wyobrażałeś sobie, że dojdzie na ten poziom?
Tak, zawsze widziałem w nim niesamowity potencjał. Jego pojedynek z Rafaelem będzie bardzo ciekawy. To boczny obrońca w stylu Marcelo, który często wychodzi do ataku i jest bardzo szybki. Jest lepszy w ofensywnie niż w defensywie i nie wiem czy Cristiano zawsze za nim wróci. To będzie bardzo ciekawy pojedynek.

Tęsknisz za takimi wieczorami, jak ten środowy?
Znoszę to dobrze. Jestem szczęśliwy z decyzją, którą podjąłem. Mogłem sam zdecydować, kiedy odejdę, co było dla mnie najważniejsze. Mam swoją dumę i kiedy zacząłem zauważać, że nie jestem już taki, jak kiedyś, to powiedziałem sobie, że to czas na odejście. Grałem przez wiele lat i doszedłem na szczyt moich zdolności fizycznych. Teraz cieszę się czasem z rodziną, mogę zaplanować wakacje, wyjechać na narty... Czerpię radość z piłki jako kibic i myślę nad projektami, które rozpocznę w przyszłości. Coś będę robić... Teraz jestem szczęśliwy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!