Advertisement
Menu
/ własne, euroleague.net

Błyskawiczna remontada w Maladze

Koszykarze znów zwycięscy (64:72)

Unicaja trzymała się mocno. Dorównywała poziomiem w kwarcie pierwszej, zdominowała kwartę drugą, dopiero pod koniec trzeciej słabnąc. Real Madryt wykorzystał to bezlitośnie – odrobił czternastopunktową stratę i odniósł czwartą wygraną w Top 16 (64:72).

Rozpoczęło się nad wyraz efektownie, od trzech trójek – Rudy'ego Fernándeza, Sergiego Llulla i Kurnoslava Simona (3:6). Przewaga tego jednego celnego rzutu utrzymywała się przez pierwsze dziesięć minut, choć madrycka defensywa z każdą kolejną akcją coraz głośniej wołała o pomoc. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem, zdaniem koszykarzy, było powstrzymywanie przeciwników przewinieniami.

Unicaja objęła prowadzenie i złapała wiatr w żagle. Wyprzedziła gości na odległość dziewięciu punktów (34:25), pozbawiając ich grę spokoju i znacznie utrudniając zadanie. Co gorsza, Martynas Pocius opuścił boisko z grymasem już po trzech minutach gry, najprawdopodobniej ponownie odnawiając uraz stopy. Osłabiony kadrowo i mentalnie Madryt musiał zareagować.

Na nic zdała się rozmowa z trenerem w szatni, bowiem zaraz po niej gospodarze „odskoczyli” na czternaście punktów (46:32). Punkt krytyczny, ostatni gwizdek na zamianę chęci w czyny i zorganizowanie remontady. Real Madryt nie zawiódł, przenosząc rywalizację na wyższy poziom. Większe zaangażowanie, niemal nieustający pressing, rozsądniejsze ataki i coraz szybciej przygrywająca andaluzyjska orkiestra sprawiły, że widowisko śledziło się z zapartym tchem.

Zgodnie z założeniami, przewaga miejscowych topniała z każdą minutą. Proces odrabiania zatrzymał się gdzieś pod koniec trzeciej kwarty, jednakże wtedy pojawił się na parkiecie człowiek, który wykończył zadanie. Sergio Rodríguez, po raz kolejny. Siedem punktów przed końcem jego drużyna ponownie prowadziła (50:51), mimo iż jeszcze niedawno była bardzo daleko od celu. Utrzymanie korzystnego wyniku było równie wymagające, co nadrobienie strat, lecz i temu zespół Pabla Lasa podołał.


64 – Unicaja (16+20+14+14): Calloway (5), Simon (16), Dragić (-), Panko (10), Zorić (10) – Vidal (2), Lima (2), Vázquez (12), Williams (4), Perović (-), Urtasun (3).

72 – Real Madryt (19+11+13+29): Llull (8), Fernández (15), Suárez (6), Mirotić (4), Hettsheimeir (-) – Carroll (9), Reyes (4), Pocius (4), Begić (-), Slaughter (5), Draper (3), Rodríguez (14).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!