Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV, as.com

Ramos: Gdzie rządzi kapitan, tam nie rządzi marynarz

Konferencja Hiszpana

Szczęśliwego nowego roku, Sergio. Chcę zapytać o opinię na temat poprzedniego i tego sezonu. W tamtym byliście maszyną, w tym coś się zacięło, jest inaczej. Jak na to patrzysz?
Witam, wszystkim szczęśliwego roku. Wiele się nie zmieniło. Może dzisiejsza sytuacja jest inna, ale piłkarze są tacy sami, ludzie są tacy sami. Futbol to etapy i momenty. Kiedy nie idzie, trzeba po prostu być zjednoczonym.

Mówiłeś niedawno, że drużyna musi przemyśleć sprawy. Uważasz, że nie wygrywaliście z Celtą czy Espanyolem przez nerwowość? Przez brak siły fizycznej? Rozmawialiście o tym ze sobą?
Nie sądzę, że to problem z nerwowością. Uważam, jak mówiłem wiele razy, że w futbolu są też złe serie i nam w ostatnich meczach rzeczy nie wychodziły tak, jak tego chcieliśmy. Przede wszystkim przy golach. Brakuje tego szczęścia czy efektywności, które mieliśmy przede wszystkim w poprzednim sezonie. Teraz trzeba wierzyć w tę fortunę i nadzieję, które zawsze mieliśmy. Wakacje wyszły na dobre, żeby przemyśleć sprawy i wymóc od siebie więcej. Ja mówię pierwszy, że możemy dać jeszcze więcej. Jednak jesteśmy na dobrej drodze, a nastawienie zawsze było dobre.

Powtarzacie, że myślicie o Realu Sociedad i Celcie, ale czy najważniejszy w tym roku nie jest Puchar Mistrzów?
Sądzę, że jeśli zapytasz jakiegokolwiek kibica, wieloletniego czy nowego, to powie ci, że my, madridismo, jesteśmy zmuszeni do walki o każdy tytuł, i piłkarze, i kibice. Klub jest zobligowany do walki o każdy tytuł. Jak mówiliśmy wcześniej, Liga jest bardzo skomplikowana, ale nie niemożliwa. Chcemy dobrze rozpocząć rok w Lidze w meczu z Realem Sociedad. Oczywiście wobec Ligi Mistrzów mamy wielkie uczucia i postaramy się ją wygrać, żeby dać kibicom radość.

W Lidze Mistrzów gracie z Manchesterem United. Jednym z zawodników, z którym będziesz musiał się zmierzyć, jest Kagawa. Co o nim sądzisz?
Cóż, uważam, że to wielki zawodnik, a Liga Mistrzów to wielkie rozgrywki, które, jak mówiłem, napełniają wszystkich radością. Liga Mistrzów, chcesz tego czy nie, jest inna od reszty. Jednak do starcia zostało sporo czasu, do lutego może zdarzyć się wszystko, więc teraz trzeba trochę bardziej skupić się na Lidze, a na Champions League przyjdzie jeszcze czas.

Zaczynacie rok dwoma meczami u siebie. Dobry moment na rozpoczęcie serii zwycięstw, prawda?
Tak i sądzę, że nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie roku niż zbieranie zwycięstw i powrót do normalności pod względem punktów, którą mieliśmy przede wszystkim w poprzednim roku. Tego teraz przede wszystkim chcemy.

Johan Cruyff stwierdził, że 16 punktów straty Realu to katastrofa. Co sądzisz o tych słowach?
Szanuję opinię człowieka, który był świetnym piłkarzem, ale nic więcej. Mamy swoje problemy i wnioski, ale w tej sprawie to tyle.

Co sądzisz o tym, że ty i Iker, kapitanowie drużyny, siadaliście na ławce w meczach z City i Málagą? Jak to odbierasz?
Real uczy cię z dnia na dzień, przyznaję to jako pierwszy. Przyszedłem tutaj jako młody chłopak i mam szczęście być w najlepszej drużynie na świecie pod względem zasad, które wpaja ten klub. Ale tak naprawdę jest jak mówiłem swojego czasu i wczoraj mówił Iker, pierwszy kapitan, że to decyzje techniczne. My nic z tym nie możemy zrobić. Iker też powiedział, że nie jesteśmy robotami i maszynami, mamy słabsze i lepsze momenty, jak każdy człowiek i każdy profesjonalista na świecie. I ponad wszystkim jest decyzja techniczna tego, który rządzi. Nie da się tutaj powiedzieć więcej.

Trener powiedział kilka tygodni temu, że on nie będzie szukał dla was specjalnej motywacji, że na tym poziomie każdy gracz musi być zmotywowany. Czy w stosunku do poprzedniego sezonu czujesz spadek motywacji? I czy drużynie w ostatnich tygodniach spadł poziom motywacji?
Sądzę, że nie, w ogóle, nic nie spadło. Oczywiście kiedy nie ma wyników, to trzeba zachować zimną głowę, nie kierować się impulsami i być bardziej zjednoczonym niż kiedykolwiek. Nie można tego robić i doprowadzić do upadku, nie można ciągle myśleć o porażce czy słabych wynikach, bo futbol idzie z dnia na dzień. Nie można w nim myśleć o przeszłości, trzeba skupić się na dalszym odrabianiu strat. Trzeba myśleć o radości, którą zawsze dawała ta drużyna i iść dalej. Ja wstaję codziennie z wielką motywacją, z chęciami na dalszą naukę, z radością, którą miałem przychodząc tutaj i będąc dzieciakiem. Myślę, że kiedy mi tego zabraknie, to z tym skończę, bo to będzie problem.

Do gry wchodzi Varane. Jak oceniasz rozwój tego chłopaka?
Identyfikuję się z nim z powodu wieku, w którym dołączył do zespołu. Ma fantastyczną charakterystykę. Może być wielkim zawodnikiem i w tej drużynie może się wiele nauczyć. Uważam, że to stoper z gwarancjami na wiele lat dla Realu Madryt.

Wszyscy mówicie, że chcecie zacząć rok z kopyta, wygrywać, wrócić do dobrej serii. Jednak obrona jest w złym stanie. Ty nie możesz grać z powodu zawieszenia, Pepe ma kontuzję. Czy to duże problemy? Jak ty widzisz wyjście z tej sytuacji?
Wyjdziemy z tego jak zawsze [uśmiech]. Futbol to ma, te okresy, serie, czasami pozytywne, czasami negatywne. Inne drużyny też przez to przechodziły i tyle się o tym nie mówiło. Chcę powiedzieć, że ta drużyna ma wielki wydźwięk, ale musimy być wystarczającymi profesjonalistami, żeby skupić się na rzeczywistości, którą jest dalsza praca i chęć wygrywania meczów.

Czy kontuzja Pepego to dla was wielki problem? Czy jest on liderem na boisku i w szatni?
Oczywiście. Na drużynę zawsze wpływa kontuzja wielkiego zawodnika, a Pepe utrzymywał regularność w ostatnich latach. Był kluczowym zawodnikiem i będziemy za nim tęsknić. Jednak jedyne, co możemy zrobić, to mieć nadzieję, że szybko wróci, bo to ważny zawodnik i w szatni, i na boisku.

Czy szatnia była podzielona przez posadzenie Casillasa na ławce? Jak on to odebrał?
Iker był tutaj przedwczoraj i to pytanie nie jest do mnie. Trzeba było go zapytać. Jeśli on mnie upoważni, to zacznę o tym mówić, ale najlepiej, żeby opinie o Ikerze wygłaszał sam Iker. Mogę zapewnić, że ja mam świetne stosunki z Ikerem, jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi, bo już od kilku lat dzielimy szatnię. Ale prawda jest taka, że dla mnie to nie jest dziwne. Kiedy coś się dzieje, to jeden może mieć taką opinię, a drugi inną, ale ponad wszystkimi jest opinia trenera, jak mówiłem, i nie ma wiele więcej do dopowiedzenia. Kiedy kapitan statku coś mówi, to... Gdzie rządzi kapitan, tam nie rządzi marynarz [uśmiech].

Mówiłeś, że każdy z was w czasie przerwy zastanawiał się nad sytuacją, analizował ją. Czy przez tę sytuację to dla ciebie najgorsze Święta pod względem sportowym odkąd jesteś w Realu Madryt?
Cóż, pod względem sportowym i przez tę sytuację może nie były najtrudniejsze, ale były inne, bo dobrze pamiętałem te z roku poprzedniego. Jednak starałem się odłączyć od tego, otoczyć się najbliższymi i tymi, którzy mnie kochają, z którymi mam długie tradycje w te dni [uśmiech]. Jednak w każdym razie mogę powiedzieć, że to przywilej być w Realu Madryt. Mam nadzieję, że będę tutaj przez wiele lat [uśmiech].

Odłóżmy to wszystko i skupmy się na aspekcie osobistym. Czytałem twoją książkę i zastanawiam się skąd wzięła się ta pasja dla tatuaży i jak daleko to może zajść?
Cóż... [śmiech] Bardzo cieszę się z wydania tej biografii. Przeżyłem wyjątkowe chwile w czasie jej prezentacji, kiedy pojawili się moi najbliżsi i kochani, ci, którzy byli ze mną w najtrudniejszych chwilach, a nie tylko w najlepszych, kiedy doskakiwali do pędzącego wózka. W przypadku moich tatuaży chodzi o etapy w życiu, rzeczy, które mnie naznaczyły i są przede wszystkim przeznaczone dla mojej rodziny, dzięki której mam dzisiaj to wszystko i dzięki której mogłem zostać kimś jako człowiek i jako profesjonalista. W tym aspekcie czuję się zaszczycony od pierwszego dnia i możliwości gry w tej wielkiej drużynie. [Sergio wstaje] Szczęśliwego roku dla wszystkich!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!