Advertisement
Menu
/ as.com, Marca

Dni Coentrão policzone?

Mourinho jest wściekły

Dni Fábio Coentrão w Realu Madryt mogą być policzone. Media informują, że Portugalczyk wyczerpał cierpliwość po tym, jak - zależnie od źródła - spóźnił się na noworoczny trening godzinę/przyjechał 1 stycznia na zakończenie treningu. Obrońca tłumaczył, że na drodze wydarzył się wypadek, który stworzył ogromny korek. Mourinho to jednak nie przekonało i otworzył wobec zawodnika postępowanie, wystosowując do klubu prośbę o maksymalną karę finansową. Jednak gniew trenera nie kończy się tutaj. To kolejny z mnóstwa negatywnych epizodów wokół Coentrão i na dzisiaj Mourinho jest podobno gotowy sprzedać go jeszcze w styczniu. W klubie trochę inaczej podchodzą do problemu. Postrzegają Fábio jako wolnego ducha, który potrzebuje ostrej kontroli. "Dlatego kiedy jest na zgrupowaniu reprezentacji, to zostaje potem jednym z najlepszych obrońców na Mundialu czy EURO. Potem przyjeżdża tutaj i się nam wymyka...".

Mourinho uważa, że taka postawa jego rodaka bardzo szkodzi też jemu. To on na niego postawił i przekonał klub do 30-milionowego transferu. Coentrão grał w ważnych meczach, ale nie zawsze odpowiednio reagował na zaufanie trenera. Już 16 listopada 2011 roku spóźnił się godzinę na trening. Po Świętach 2011 roku obrońca wrócił całkowicie bez formy i Mourinho ukarał go trybunami w meczu z Valencią. 11 marca 2011 roku został złapany na swoich urodzinach z papierosem. Mourinho wyciągnął finansowe konsekwencje i odsunął od meczu z Villarrealem. Na obozie w Stanach Zjednoczonych też podobno szalał mając zły wpływ na Cristiano. Na początku sezonu w Getafe zwyzywał sędziego, za co dostał cztery mecze zawieszenia. Z kolei przed starciem z Deportivo Portugalczyk powiedział lekarzowi, że odczuwa bóle i nie jest w stanie grać. Doktor skonsultował się z Mourinho, który natychmiast chciał się dowiedzieć jakie problemy ma jego rodak. Ten jednak w bezpośredniej rozmowie wszystkiemu zaprzeczył. Mourinho uwierzył lekarzowi, a zawodnika znowu odstawił na trybuny. Teraz przyszedł czas na kolejny incydent. Coentrão, zamiast ustabilizować swoją pozycję pod nieobecność Marcelo, zapewnił sobie - przynajmniej według Asa - sprzedaż zimą lub latem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!