Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV, as.com

Cristiano: Mój kontrakt nie jest ważny

Konferencja Portugalczyka

Jak czujesz się w klubie na początku 2013 roku?
Czuję się świetnie, jestem przekonany, że ten rok będzie lepszy od poprzedniego. Podoba mi się w Realu Madryt i chcę dać z siebie wszystko co najlepsze, jak zawsze. Chcę prezentować się lepiej niż w poprzednim roku.

Dużo mówiło się ostatnio, że klub chce dać ci nowy kontrakt, ale dopiero po sezonie, nie w środku, że chce przedłużyć do 2018 roku, że masz dostać podwyżkę. Masz nadzieję na ten kontrakt? Jesteś gotowy do przedłużenia? Chcesz zostać w Realu Madryt na dłużej?
Co było do powiedzenia w tym temacie, zostało powiedziane. Nie będę mówić nic więcej. To już nie jest ważne. Najważniejsze teraz to wygrywać najbliższe mecze. Walczymy o Ligę, Puchar i Ligę Mistrzów. Do końca sezonu kontrakt mój czy jakiegokolwiek kolegi nie jest ważny. Najważniejsze jest wygrywanie, o reszcie nie trzeba rozmawiać.

To twój czwarty sezon w Realu Madryt. Jak oceniasz swój związek z klubem i Bernabéu? Motywuje cię on do przedłużenia kontraktu?
Nie wiem... Prawda jest taka, że czuję się obecnie dużo lepiej. Nie tylko na Bernabéu, gdzie zawsze mi się podobało, ale także poza stadionem. Ludzie na ulicy obdarowują mnie wielkimi uczuciami. Poza Madrytem też jest dobrze, niedaleko [śmiech], ale ludzie zachowują się dobrze i czuję się bardzo szczęśliwy. Jest bardzo dobrze. Teraz chcę zwrócić im to w najlepszy sposób, czyli grać dobrze, dawać co najlepsze dla tej koszulki i prezentować się na topie w meczach, żeby pomagać Realowi Madryt.

Niedługo zostanie wręczona Złota Piłka. Klub i trener popierali mocno twoją kandydaturę. Naprawdę tak bardzo chcesz wygrać tę nagrodę? Skupiałeś się na tym przez cały rok?
Będę szczery. Chciałbym ją wygrać, ale jeśli nie wygram, to nic się nie stanie. Najważniejsze, żeby wygrywała drużyna, a w 2012 roku wygraliśmy Ligę i Superpuchar Hiszpanii. Ja dzięki temu jestem szczęśliwy, a reszta nie zależy ode mnie. Jak nie wygram, to trudno, życie potoczy się dalej, a ja będę tym samym człowiekiem, jakim byłem przed wręczeniem tej nagrody.

Mówiłeś o tym, że celem jest wygrywanie meczu po meczu, a jak oceniasz sytuację w Lidze? Skupiacie się już tylko na Lidze Mistrzów i Pucharze?
Cóż, nie będę kłamać, Liga jest bardzo skomplikowana i trudna, ale ciągle matematycznie możliwa. Trzeba starać się do końca. Wiemy, że to będzie ciężka bitwa, ale cóż, nie wiem, zobaczymy. Musimy myśleć, że wszystko jest możliwe. W Champions League zmierzymy się z wielką drużyną, będzie ciężko, ale zwycięstwo jest możliwe. Z kolei w Pucharze musimy wygrać mecz, nie trzeba robić czegoś z innego świata. Jesteśmy faworytem, gramy u siebie i musimy wierzyć, że możemy wygrać. Wiemy, że to będą trudne bitwy, ale możliwe do wygrania.

Jak oceniasz mecz z Realem Sociedad?
Wiemy, że ta drużyna miała ostatnio dobrą serię, ale chcemy perfekcyjnie rozpocząć rok. Trzeba zacząć grać w lepszy sposób. Cóż, gramy u siebie, jesteśmy faworytem i chcemy dobrze zacząć rok.

W Lidze Mistrzów zagracie z Manchesterem United. To dla ciebie wyjątkowy mecz?
Mam wobec United odczucia przyjaźni i miłości. To drużyna, która bardzo naznaczyła moją karierę i mnie samego. Ludzie stamtąd świetnie mnie znają, mam tam wielu przyjaciół wśród pracowników, piłkarzy i kibiców. Ci ludzie są ciągle w moim sercu, ale teraz bronię barw Realu Madryt. Na pewno pojawi się jakieś uczucie... nie frustracji, małego smutku, ale chcę wygrywać i strzelać gole dla Realu Madryt. Będę starać się w tych meczach dać z siebie maksimum dla Realu Madryt.

Pepe ostatnio wypowiedział się na temat prześladowania Portugalczyków w Hiszpanii. Co ty o tym sądzisz?
To mój przyjaciel i go rozumiem. Pepe nie odnosił się ani do Madrytu, ani do Realu. Nie chodziło mu o sytuację tutaj, a o wyjazdy. Kiedy gramy na wyjazdach, to ja czasami to czuję, Pepe także, inni również. Atmosfera jest bardziej naładowana. Pepe chciał tylko powiedzieć, że czujemy się trochę smutni z powodu takiej atmosfery na wyjazdach, ale tutaj w środku drużyny nie patrzymy na pochodzenie. Każdy trzyma się z tym, z kim się identyfikuje, a nie z powodu pochodzenia. Tutaj, w Realu Madryt, na stadionie, wśród kibiców, w szatni i w klubie atmosfera jest fenomenalna i Portugalczycy, Hiszpanie, Niemcy czy Chorwaci, wszyscy są traktowani tak samo. To jest perfekcyjne i pokazuje wielkość Realu Madryt.

Florentino przed Świętami mówił, że napięcie wokół klubu i drużyny jest złe, że chce się tego pozbyć. Odczuwacie to? O co mu chodziło? O media? O wyniki?
Real Madryt to drużyna top, musimy zawsze wygrywać, a kiedy nie wygrywa, to normalne, że ludzie odczuwają napięcie. Piłkarze też to odczuwają na boisku. Na przykład dobrze wchodzimy w mecz, ale tracimy gola i to mocno nas dotyka, to życiowa sytuacja, to piłkarska sytuacja. Musimy przechodzić przez to z pracą, przyjaźnią i jednością. Życie nie jest łatwe, trzeba jednak iść swoją drogą i starać się zmienić sytuację. Jestem pewny, że 2013 rok będzie rokiem radości i bardzo się w nim poprawimy.

W poprzednim sezonie powiedziałeś na konferencji, że Mourinho dalej będzie z wami pracował też w obecnym sezonie. Więc znowu zadam to pytanie: czy Mourinho zostanie na następny sezon?
[śmiech] Cóż, nie wiem, to zależy od sytuacji jego i klubu. Ja chciałbym, żeby został, bo to odpowiedni trener dla Realu Madryt. Trener top dla klubu top. Myślę, że zostanie, ale nie wiem... Każdy sam wybiera swoją przyszłość. Trzeba więc uszanować i klub, i pana Mourinho.

Ostatnio wiele mówiło się o posadzeniu na ławce Ikera Casillasa, waszego kapitana od wielu lat. Zaskoczyła cię ta sytuacja? Jak oceniasz teraz nastawienie psychiczne Ikera?
Mnie w futbolu już nic nie zaskakuje. Oceniam Ikera świetnie, jak Adána i Jesúsa. To 3 świetnych bramkarzy i ciężko pracują z Silvino. Jego posadzenie było jedną z decyzji technicznych, które wszyscy musimy uszanować. Tutaj rządzi trener i on podejmuje decyzje. Na pewno zrobił to dla dobra grupy i naszej pracy. Rządzi trener, musimy szanować jego decyzje.

Nie chciałeś komentować sprawy kontraktu, ale czujesz się dzisiaj wspierany i kochany przez klub?
Kochany? Ja czuję się dobrze. Czuję się dobrze i zawsze daję z siebie wszystko. Jeśli chodzi o przedłużenie kontraktu, to mówiłem, że to w tym momencie nie jest najważniejsze. Są ważniejsze rzeczy. Trzeba znaleźć drogę do zwycięstw i poprawić sytuację w Lidze, Lidze Mistrzów i Pucharze. A czy czuję się wspierany? Czuję się dobrze, czuję się dobrze wśród kolegów i to właśnie chcę odczuwać. Ja czuję się dobrze, gdy wiem, że ludzie są ze mną i dlatego to jest najważniejsze.

Mówiłeś, że w tym sezonie różnica tkwi jedynie w wynikach. Więc co dzieje się z drużyną, że nie osiąga już takich wyników i nie gra tak, jak w poprzednim sezonie?
Czynników może być wiele. Kiedy czynniki nie współgrają, to zaczyna się tworzyć kula śniegowa, która się toczy i jest coraz większa i większa, coraz trudniejsza. Na początku straciliśmy punkty, których nie powinniśmy byli stracić. Nie było dobrze... Wszystko na to wpływa, zaczynasz grać z presją, a do tego inni wygrywali więcej, a my mniej. Jak mówiłem, czasami tak jest w piłce, ale musimy być przygotowani na najlepszą reakcję. Nie jesteśmy w swojej najlepszej chwili, ale musimy wyjść i to przyznać. Nie jest dobrze, ale oby to był świetny rok. Dobrze trenujemy, pracujemy na topie i na pewno przyjdą do nas jeszcze dobre sprawy.

Wiem, że nie chce rozmawiać o kontrakcie, ale chcę zadać ci jedno pytanie. Mówiłeś kiedyś, że w tamtym okresie podpiszesz kontrakt do końca kariery z Realem Madryt...
Chcesz mnie złapać, co? [śmiech]
Nie, nie. Dalej masz takie odczucie? Patrzysz już na drzwi, bo chcesz iść, ale jak to jest?
[śmiech] Nie, nie... To nie jest najważniejsze. Dam ci obiektywną odpowiedź, ale uważam, że konferencja poszła świetnie i nie chcę teraz jej zagmatwać [śmiech sali]. Dlatego to nie jest najważniejsze. Dla nas najważniejsze jest teraz dobrze zacząć rok. Koledzy, klub i kibice mogą być pewni, że Cristiano będzie dawać z siebie wszystko dla tego klubu. Ok?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!