Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Wszystkie oczy skierowane na Cristiano

Przed meczem z Espanyolem

Madrycko-kataloński pojedynek to główny temat hiszpańskich mediów w ten weekend. Poza starciem Realu Madryt z Espanyolem, kibiców La Liga czeka także pojedynek Barcelony z Atlético.

Ledwie cztery zwycięstwa niedzielnych rywali Królewskich w historii ligowych spotkań w Madrycie. Nie brzmi dumnie, tym bardziej, że ostatnią wygraną na Santiago Bernabéu Pericos zanotowali w sezonie 1995/96. W ciągu tych szesnastu lat tylko dwa razy udało się Espanyolowi wywieźć ze stolicy Hiszpanii punkt. Ale zazwyczaj mecze z udziałem Realu Madryt kończyły się okazałymi zwycięstwami gospodarzy (minimum dwoma golami – takich przypadków dziewięć).

Chciałoby się napisać, że rywal przyjacielski, a trzy punkty dopisane na koniec spotkania, to formalność. Ale Real Madryt w tym sezonie niejednokrotnie nauczył nas, że kiedy zwycięstwo wydaje się być oczywiste, może pojawić się wiele problemów. Gra w obronie pozostawia wiele do życzenia, a zmorą Ikera Casillasa są stałe fragmenty gry. Tak słabego meczu, jak ostatnio z Celtą, Królewscy dawno nie zagrali. I cytując klasyka – wypada tylko przeprosić kibiców. A nie ma lepszego sposobu, niż manita na Bernabéu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują w niedzielę na Los Blancos.

Kiedy w zeszłym sezonie Realowi Madryt przyszło mierzyć się z Espanyolem, Królewscy mieli za sobą jedenaście meczów u siebie. I tylko raz przegrali – z Barceloną. W tym sezonie mimo siedmiu spotkań, już raz podopieczni Mourinho zgubili punkty, ale jeśli Cristiano Ronaldo i spółka chcą myśleć o jakimkolwiek ligowym sukcesie w tym sezonie, to margines błędu został już wykorzystany.

To właśnie na Portugalczyku spoczywać będzie największa odpowiedzialność za skuteczność pod bramką Kiko Casilli (bowiem podstawowy portero Cristian Álvarez jest kontuzjowany). Pod nieobecność kontuzjowanego Gonzalo Higuaína i wobec niepewnego stanu zdrowia Karima Benzemy (Francuz otrzymał powołanie na mecz, ale jego występ stoi pod znakiem zapytania) szansę otrzyma być może 20-letni Álvaro Morata, ale to na CR7 spadnie cały ciężar ofensywy.

Kolejnym „argumentem” na korzyść Realu Madryt może być osoba arbitra – Mateu Lahoz sędziował bowiem 15 spotkań Królewskich i co ciekawe w żadnym z nich Los Blancos nie przegrali. 35-letni sędzia czterokrotnie odgwizdał rzuty karne na korzyść madridistas i za każdym razem „jedenastkę” na bramkę zamieniał Cristiano Ronaldo.

Jak radzi sobie Espanyol w tym sezonie? Fatalnie. Podopieczni Javiera Aguirre’a zajmują można powiedzieć ex aeuqo ostatnie miejsce wraz z Deportivo (po jedenaście punktów). Nie pomogła zmiana trenera Mauricio Pochettino na Meksykanina Aguirre. Za Pochettino Espanyol grał katastrofalnie, a efekt „nowej miotły” nie spowodował, że kataloński klub zaczął wygrywać. Choć w dwóch ostatnich meczach zespół z Barcelony nie przegrał. Dwa punkty w dwie kolejki wobec ledwie dziewięciu w trzynastu, to nie taki zły wynik.

Ale czy remisy z Sevillą i Granadą to na tyle dobre rezultaty, aby zatrzymać Real Madryt? Początek spotkania w niedzielę, o godzinie 19:00 na Santiago Bernabéu.

Przewidywany skład: Casillas - Arbeloa, Ramos, Pepe, Coentrão - Alonso, Khedira - Callejón, Özil, Di María i Cristiano.
Pozostali powołani: Adán i Jesús; Carvalho, Nacho, Essien, Modrić, Kaká, Benzema oraz Morata (2 powędruje na trybuny).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!