Advertisement
Menu
/ marca.com

Callejón wywalczył kolejną szansę?

Świetny tydzień wychowanka

José Mourinho wie, że może liczyć na José Callejóna. Wychowanek Królewskich nigdy nie zawiódł oczekiwań swojego szkoleniowca – czy to na Majorce w zeszłym sezonie, strzelając decydującą o remontadzie bramkę, czy niedawno w starciu z Borussią Dortmund. Po dwóch dobrych meczach w z Borussią i Levante piłkarz urodzony w Andaluzji wywarł wielkie wrażenie na trenerze i kibicach Królewskich. Być może właśnie Calleti rozpocznie dziś mecz w pierwszym składzie.

Poprzedni tydzień na pewno był jednym z najlepszych w karierze 25-latka. W meczu z Borussią wszedł już w przerwie, Real zaczął dominować, a sam zawodnik był wyróżniającą się postacią spotkania. Strzelił nawet bramkę, która nie została jednak uznana przez sędziów z powodu spalonego. Z powodu wielu kontuzji w zespole Callejón wyszedł w pierwszym składzie w meczu z Levante i znów pokazał się z niezłej strony. Spędził na boisku 90 minut dopiero po raz drugi w pierwszym zespole Królewskich (wcześniej z Mallorcą w sezonie 2011/2012).

Jeszcze w zeszłym sezonie nic nie wskazywało na to, że Callejón będzie tak ważny dla drużyny jak teraz. Często spędzał całe mecze na ławce rezerwowych albo na trybunach, a jeśli dostawał szanse, to w spotkaniach już rozstrzygniętych, jak przy 6:0 z Saragossą czy 4:0 Espanyolem i Málagą. Wszystko zmieniło się jednak po meczu w Lidze Mistrzów z Dinamem Zagrzeb, w którym Callejón strzelił dwa gole. Dwa tygodnie skrzydłowy Królewskich powtórzył ten wyczyn w Amsterdamie. Później występował niemal w każdym meczu, strzelił trzy bramki w Pucharze Króla. Dołożył swoją cegiełkę do trzydziestego drugiego mistrzostwa Hiszpanii bramką z Mallorcą.

W minionym sezonie zagrał w 36 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, strzelając 13 bramek. W Lidze spędził na boisku 695 minut, pięciokrotnie wpisując się na listę strzelców. Latem został najlepszym strzelcem pre-sezonu. Dziś znów może dostać szansę na występ i kolejne bramki, tym bardziej, że na zgrupowaniu reprezentacji Argentyny był Di María, który przed trudnym meczem z Manchesterem City może potrzebować odpoczynku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!