Advertisement
Menu
/ realmadrid.com, Punto Pelota

Iker, Pepe, Calleti, Arbeloa i Ramos po meczu

Komentarze piłkarzy

Iker Casillas
- Wiemy, że jesteśmy w bardzo trudnej grupie, gdzie każdy mecz jest ciężki. Jesteśmy zadowoleni z remisu po tym, jak przebiegło spotkanie, ponieważ odrabialiśmy dwa razy straty. Kolejna kolejka za nami, utrzymaliśmy przewagę i dalej mamy klarowne szanse na awans.

- Wiedzieliśmy co to za grupa. Ajax popisał się przeciwko City, a sami przekonaliśmy się, że Dortmund to wielka drużyna. Pokazali to w obu meczach.

- Borussia dobrze operuje piłką, to wielka drużyna i to dziwne, że są w sytuacji, w jakiej są w swojej lidze. W Lidze Mistrzów pokazują najlepszą wersję. Jednak w drugiej połowie mieliśmy okazje i kontrolowaliśmy mecz. Ostatecznie remis był najsprawiedliwszym wynikiem.

- Mamy ciężkie chwile przez kontuzje. Najpierw Benzema, teraz Higuaín, ale mamy świetną kadrę, a trener potrafi zastąpić braki, jak najlepiej się da.

- Nie jesteśmy zmęczeni, to żadna wymówka. Zawsze gramy w środę i niedzielę, to nie jest problem. Trzeba dalej robić swoje. Szkoda dzisiejszego meczu, bo wygrana byłaby ważnym krokiem, ale trzeba dalej dostrzegać pozytywne rzeczy.

- Nie widziałem sytuacji Callejóna, ale jeśli on sam i trener mówią, że gol był prawidłowy...


Pepe
- Mecz był trudny. Borussia to doskonały rywal, który lubi grać piłką. To był otwarty mecz i dobry spektakl. Sądzę, że mieliśmy pod górkę z wynikiem, ale druga połowa była nasza.

- Wszystko w naszej grupie jest otwarte, trzeba dalej pracować. Musimy wierzyć w naszą drużynę.

- Bardzo cieszę się z gola, ale też pracy drużyny. Najważniejszy jest wysiłek kolektywny, z niego trzeba być zadowolonym. Grupa jest trudna, wiemy o tym, ale ciągle walczymy o pierwsze miejsce.

- Gol Callejóna? Nie widziałem go, ale mówili mi, że był faul na Kace i nie było spalonego Callejóna.


José Callejón
- Nie było spalonego. Wiem, że nie, bo widziałem obrońcę z tej samej linii.

- W pierwszej połowie oni grali świetnie, a nas wejście w grę sporo kosztowało. Po przerwie to się zmieniło i szkoda, że nie strzeliliśmy więcej goli. Mieliśmy swoje okazje na zwycięstwo, ale ich bramkarz dobrze bronił. Graliśmy intensywnie i zasłużyliśmy na wygraną w drugiej połowie.

- Niemcy to wielka drużyna, mają graczy, którzy są groźni, wiedzą, co mają robić. Ostatecznie wynik był dobry także dzięki drugiemu wynikowi w grupie. Zostały nam dwa mecze i musimy je wygrać. Grupa jest konkurencyjna i awans mamy w naszych rękach.

- Bardzo chciałem grać, nie byłem nerwowy, czułem raczej chęć do gry i pomocy drużynie. Czekam na szanse i chcę je wykorzystywać. Trener rządzi i kiedy wychodzę, to chcę grać, jak najlepiej.

- Kibice? Czuliśmy się wspierani przez stadion jak zawsze, chociaż było słychać, że jest na obiekcie wielu kibiców Borussii.

- Szkółka? Opowiadano o niej głupoty. Każdy wychowanek może grać w Realu. Niektórzy wchodzą do drużyny od razu, a niektórzy muszą odejść, żeby móc wrócić. Jednak nie ma co spekulować na ten temat.


Álvaro Arbeloa
- Nie zaskoczyli nas, widzieliśmy jak grają w pierwszym meczu. Byli bardzo efektywni, bo strzelili bramki po jedynych dwóch klarownych okazjach. Remis w drugim meczu jest dla nas dobry. Jesteśmy w dobrej sytuacji i musimy jechać do Manchesteru po wygraną.

- To jasne, że Marcelo jest jednym z najlepszych graczy na świecie i zawsze widać jego nieobecność. Jeśli zagrałby Fábio Coentrão, też zrobiłby swoje, bo to kolejny świetny zawodnik, ale trzeba iść z tym, co mamy. Higuaín i Benzema? Jeśli w niedzielę nie będzie ani psa, ani kota, to zagramy papugą.

- W Realu najważniejsze jest wygrywanie. Pierwszym, który wie, czym jest bycie wychowankiem, jestem ja. Moje słowa nie były atakiem na canterę. Właśnie z powodu bycia canterano jestem wobec nich najbardziej wymagający, żeby nie zadowalali się samym treningiem i powrotem do domu. Gra w Realu Madryt jest bardzo trudna dla każdego i kiedy jesteś wychowankiem, to musisz dawać maksimum.

- Mourinho? Najważniejsze, że piłkarze i klub wspierają go do śmierci. Najważniejsze, że jesteśmy razem i odcinamy się od hałasu z zewnątrz. Jestem dorosły i mogę mówić, co myślę, każdy tutaj jest w tym temacie wolny. Najważniejszy jest Real Madryt i zawsze będę bronić klubu czy trenera, niezależnie co będzie się mówić, tak samo kolegów.


Sergio Ramos
- Szkoda, że zremisowaliśmy po tylu okazjach, które mogły skończyć się golem. Pomimo wyniku drużyna szła po więcej. W drugiej połowie byliśmy odważniejsi, ale szkoda, że szybciej nie zdobyliśmy bramki, na którą zasługiwaliśmy. Bernabéu i kibice Realu będą zadowoleni i dumni z wykonanej pracy.

- Wolny Özila nie zaskoczył mnie, bo widzę go codziennie na treningach. Wolelibyśmy wygrać, żeby do kolejnych meczów podchodzić z większą swobodą. Musimy starać się uzyskać maksymalną liczbę punktów.

- W drużynie są ważni zawodnicy, ale mamy szeroką kadrę. Nie możemy jednak skupiać się na tych, których nie ma. A moja pozycja? W Realu i kadrze będę grać tam, gdzie powiedzą mi trenerzy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!