Advertisement
Menu
/ Marca TV

Mourinho: Wolę takie mecze niż te rodem z Ligi Europy

Konferencja Portugalczyka

Jakie były motywy zmian w przerwie?
To był dla nas problem. Przegrywaliśmy, a straciliśmy Higuaína. Nie mieliśmy na ławce innego napastnika, a musieliśmy gonić, ale ostatecznie udało się zremisować, a Callejón miał na to wpływ. Jako że graliśmy czterema atakującymi, musieliśmy zmienić Modricia na Essiena, bo dwójka w środku pola to gra dla Essiena. Naciskaliśmy wyżej i graliśmy dynamiczniej. José grał dobrze, był świeży, dynamiczny i strzelił optymalnego gola, legalnego. Mogę tak powiedzieć po obejrzeniu ujęć z telewizji. Wiele telewizji pytało mnie czy remis to dla mnie wygrana i powiedziałem, że remis byłby wygraną przy dwóch bramkach. Jako że strzeliliśmy trzy, nie jestem zadowolony.

Jak ocenia pan występ Cristiano?
Rozegrał świetny mecz. Jeśli ma problemy fizyczny, to je przetrzyma. W drugiej połowie ciężko pracował, grał na małej przestrzeni i musiał się wracać po piłkę. Bez normalnego napastnika grał poza swoją pozycją, nie mieliśmy innych środków, musiał dużo się cofać. Cristiano rozegrał optymalny mecz.

Dlaczego miał pan tak mało środków w ataku? Dlaczego nie powołał pan Moraty?
Tak, to jest moja wina, to proste do wytłumaczenia. On grał w niedzielę 90 minut. Poprosili mnie o to i powiedziałem tak, bo nie oczekiwałem, że stracę Benzemę na treningu. Miałem grać Benzemą i mieć Higuaína na ławce, ale na koniec w meczu napotkałem sytuację, że nie miałem w ogóle Benzemy, a Higuaína straciłem po 30 minutach, wtedy go już nie mieliśmy. To moja wina, poprosili, wiedziałem, że nie mają swojego normalnego napastnika z powodu kartek, więc kiedy poprosili, powiedziałem tak. To moja wina.

Co się stało w pierwszej połowie? To były zupełnie dwie różne połowy.
Tak, popełniliśmy dwa duże błędy, żeby nie powiedzieć trzy. Mogli nawet strzelić jeszcze trzecią bramkę. Kiedy... kiedy grasz przeciwko wielkim ekipom i wielkim graczom, to normalnie wykańczają każdy błąd, zabijają cię, nie wybaczają. W pierwszej połowie nie wygrywaliśmy przebitek, nie wygrywaliśmy pierwszych piłek, nie wygrywaliśmy drugich piłek. Oni zgarniali praktycznie wszystkie drugie piłki, z których szybko wyprowadzali ataki. Za długo graliśmy w jednej strefie boiska, nie zmienialiśmy stron, żeby wyjść ze świetnego pressingu Borussii. W drugiej połowie było zupełnie inaczej, drużyna była agresywna i zwarta. Bardzo podobała mi się druga połowa.

Przed meczem mówił pan, że będziecie mieli wsparcie kibiców. Jest pan zadowolony z fanów? Nie było za słabo przeciwko tylu Niemcom?
Nie... Jeśli ktoś, jak ja, jest już 2 lata w Realu Madryt, to nie może być zaskoczony ani gwizdami, ani wsparciem, ani zimnym stadionem. To sprawy kulturowe, to normalne, nie zmienimy tego. Drużyna w pierwszej połowie nie grała dobrze, a stadion oczywiście nie reagował na to z radością. W drugiej ekipa wykonała dobrą pracę i stadion był za drużyną. Kibice byli uczciwi, tak myślę.

Chcę pociągnąć temat fanów. Kibice wyszli ze stadionu wkurzeni, bo mają wielkie nadzieje na wygranie tych rozgrywek. Jakaś wiadomość dla nich?
Wiadomość? Wiadomość jest taka, że jeśli grupa kończyłaby się dzisiaj, to awansowalibyśmy. To najtrudniejsza grupa, a Real zawsze był w niej na miejscu gwarantującym awans, więc nie wiem jaki jest tu dramat. Jeśli awansujemy z tej grupy, to będzie sukces. Jesteśmy tego bliscy. Jeśli skończymy grupę na drugim miejscu, to problem będą miały drużyny z pierwszych pozycji, bo będą mogły trafić na nas w losowaniu. Kto wygrywa grupę, to normalnie chce grać ze słabszym rywalem, a tutaj ktoś skończyłby na 1. miejscu i trafiłby na Real Madryt. Rozegraliśmy tutaj fantastyczny mecz z City i tutaj też mogliśmy wygrać. Jeśli ja byłbym kibicem, to wolałbym i chciałbym oglądać taki mecz, nawet remisowy. W innych grupach rozgrywane są mecze na poziomie Ligi Europy, ja wolę takie spotkania, jak to.

Martwi pana kontuzja Higuaína? Jak długo go nie będzie? Co z niedzielą?
Myślę, że ani Benzema, ani Higuaín nie zagrają w niedzielę.

Jakie macie szanse dzisiaj na pierwsze miejsce i jak ważne jest ono dla pana?
Ja dwa razy wygrywałem Champions League z drugiego miejsca. W Porto byłem w grupie za Realem i pokonaliśmy Manchester, a w Interze odprawiliśmy w 1/8 Chelsea. Oni byli z pierwszego miejsca, a to my poszliśmy dalej. Mi jest wszystko jedno, nie jestem przesądny, nie ma znaczenia czy skończę pierwszy, czy drugi. Jednak ciągle mamy szansę na wygranie grupy i postaramy się zdobyć w pozostałych meczach maksymalną ilość punktów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!