Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Kiedy przeszłość nie ma znaczenia. Czas na rewanż

Real Madryt podejmie Borussię Dortmund

Dwa tygodnie temu Królewscy przegrali z Borussią Dortmund na Signal Iduna Park i stracili pierwsze miejsce w grupie na rzecz rywali. Był czas na przemyślenia, na poprawę pewnych aspektów i oto ponownie czeka nas pojedynek hiszpańsko-niemiecki. Tym razem w Madrycie, gdzie gospodarze zagrają z podrażnioną ambicją. Przyjezdni z Dortmundu zagrają o życie, o być albo nie być w Lidze Mistrzów.

Po kiepskich występach w Bundeslidze, Borussia traci powoli szansę na obronę tytułu mistrzowskiego. Bayern gra niezawodnie i w tym sezonie na dziesięć kolejek przegrał tylko raz, bardzo pechowo zresztą z Bayerem, pewnie prowadząc w tabeli Bundesligi. Nic dziwnego, że w poczynaniach podopiecznych Jürgena Kloppa nie widać ambicji i woli walki. Ostatni mecz ze Stuttgartem, przelał czarę goryczy wśród kibiców BVB. Mało kto wierzy jeszcze w sukces na rodzimym podwórku. „Pozostaje Liga Mistrzów. W lidze trzecie miejsce to maksimum naszych możliwości”, mówi znajomy kibic z Dortmundu. To właśnie w europejskich pucharach Borussia będzie szukać udanego sezonu. W ubiegłych dwóch latach, niemiecki zespół kapitalnie spisywał się w Bundeslidze, natomiast zawsze brakowało pewności, skuteczności i ogrania w Lidze Mistrzów. Zawodnicy Kloppa zawodzili na arenie międzynarodowej i teraz wszystko obróciło się o 180 stopni. Słabe mecze ligowe, zespół przeplata ze świetnymi meczami w Champions League. Mecze z Manchesterem City czy Realem Madryt nie były przypadkiem.

W hiszpańskich mediach głównie porusza się temat konfliktu w Realu Madryt, na drugi plan spychając rywalizację w Lidze Mistrzów. Niemiecki Kicker pisze z kolei: „Piłka meczowa dla BVB. Przed dwoma tygodniami Dortmund odesłał Królewskich do domu z pustymi rękoma. Przed BVB kolejna szansa zatrzymać Cristiano Ronaldo i spółkę, aby zapewnić sobie awans do 1/8 finału”. Mecz z Realem Madryt może okazać się kluczowy dla Borussi, jeśli mistrz Niemiec wygra, praktycznie zapewni sobie grę w dalszej fazie rozgrywek.

Po przeciętnym meczu z Realem Saragossa, Królewscy przystąpią do meczu Ligi Mistrzów bez Karima Benzemy. Brak Francuza będzie sporym osłabieniem, głównie z tego względu, że były napastnik Olympique’u Lyon lepiej radzi sobie w pucharach niż w lidze. Wobec takiej sytuacji miejsce w ataku Los Blancos zajmie Gonzalo Higuaín. Dla Argentyńczyka to świetna okazja, aby udowodnić swoją wartość, bo jak na razie, to od dłuższego czasu Pipita częściej irytuje niż wzbudza podziw.

Przed Realem Madryt zatem jak na razie najważniejszy mecz tego sezonu. Ewentualna porażka mocno skomplikuje sytuację w grupie, w kontekście pierwszego miejsca. Zadanie jest proste – trzeba wygrać. A piłkarze José Mourinho są do tego stworzeni.

Vamos!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!