Advertisement
Menu

Mecz bez historii, popis CR7 i Pipity

Królewscy bez wysiłku pokonują Mallorcę

Real Madryt pokonał Mallorcę 5:0 na jej terenie w najłatwiejszym spotkaniu tego sezonu. Do żywych wrócił Higuaín, autor dwóch goli i takiej samej liczby asyst. Także Cristiano Ronaldo nie dał o sobie zapomnieć i dzięki dwóm trafieniom do siatki gospodarzy utrzymuje się w czołówce strzelców Primera División (11 goli). Królewscy znakomicie odpowiedzieli na wczorajszy popis Barcelony w Vallecas.


Po meczu z Borussią w Dortmundzie napisałem, że nie należy wyciągać zbyt pochopnych wniosków co do gry poszczególnych zawodników. Ale pojedynek z Mallorcą też nie może służyć do jakichkolwiek głębszych analiz ze względu na mizerię zaprezentowaną przez gospodarzy tego spotkania. Począwszy od braku pomysłu, przez karygodny brak jakiegokolwiek pressingu po zupełny, wręcz nienaturalny brak chęci i minimalnej choćby zaciętości - taki obraz pozostawiła po sobie drużyna trenera Caparrósa. Tak operującego piłką w środkowej strefie boiska Realu Madryt nie widziałem dawno.

Jedna rzecz w stosunku do meczu w Dortmundzie była dziś jednak zauważalna gołym okiem. Xabi Alonso i Luka Modrić, czyli dwójka defensywnych pomocników, wyraźnie pomagali bocznym obrońcom, a szczególnie Essienowi w asekuracji, czego niestety nie uświadczyliśmy w środę na Signal Iduna Park. Drużyna Mourinho była też doskonale przygotowana fizycznie, co było widać wyraźnie szczególnie przy drugich bramkach Pipity i Cristiano. Świetnie, szczególnie w defensywie, radził sobie Modrić. Widać, że w słowach Mourinho o coraz lepszej adaptacji było wiele prawdy. Patrząc na to, w jakich rejonach i z jakim skutkiem poruszał się dziś po boisku Chorwat, nie wykluczone, że za kadencji portugalskiego szkoleniowca w Madrycie ujrzymy Higuaína na lewej obronie. Kilkanaście minut przed końcem, gdy Królewscy prowadzili już czterema bramkami, na boisku pojawił się napastnik Castilli, Álvaro Morata i pozostawił po sobie dobre wrażenie, zaliczając wspaniałe podanie do Özila przy bramce Callejóna. Piątą żółtą kartkę otrzymał w tym meczu Xabi Alonso i nie zobaczymy go w meczu z Realem Saragossa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!