Khedira: Real rozwija się w dobrym kierunku

Gra, lideruje, wypełnia powierzone obowiązki - zarówno w reprezentacji Niemiec, jak i w Realu Madryt. Sami Khedira udzielił wywiadu oficjalnemu serwisowi Niemieckiej Federacji Piłki Nożnej. Opowiadał w nim o nastrojach panujących w kadrze przed meczami eliminacji brazylijskiego Mundialu, pełnym zgraniu drużyny i domniemanym konflikcie z Philippem Lahmem, co oczywiście Niemiec o tunezyjskich korzeniach zdementował.

Nie mogło również zabraknąć pytań dotyczących kariery Niemca w Realu Madryt.

W ostatnim Klasyku Real był często lepszy niż Barcelona. Jak odbija się to na Twoim samopoczuciu, to dla Ciebie inspiracja czy raczej rozczarowanie, że mecz skończył się wynikiem 2:2?
Chcieliśmy wygrać, to normalne, i mieliśmy na to szanse. W ubiegłym sezonie ligowym pokazaliśmy, że nie musimy już kryć się przed Barceloną, nie musimy się jej obawiać. Potwierdziliśmy to Superpucharem. Rozwój Realu idzie w bardzo dobrym kierunku. A niemożność pokonania Barcelony w pierwszym meczu ligowym jest po prostu denerwująca.

Jak oceniasz własny rozwój w Realu? Czy zgodzisz się z teorią, że jesteś tak ważny dla trenera Mourinho, iż w kluczowych spotkaniach zawsze będzie na Ciebie stawiał?
Trener wie, co dla mnie najlepsze, zna mnie po ponad dwóch latach gry w stolicy Hiszpanii. W pierwszym sezonie potrzebowałem czasu na aklimatyzację, lecz gdy tylko byłem zdrowy, grałem zawsze. Rok temu nie zdobyliśmy Ligi Mistrzów, ale na krajowym podwórku odebraliśmy prymat Barcelonie. Miałem w tym swój udział, mogę to z pewnością stwierdzić. W tym sezonie nowe transfery dają nam jeszcze więcej możliwości. Cieszę się, jak dotąd grałem we wszystkich najważniejszych spotkaniach. Jeżeli tak zostanie, nie będę protestował.

Dystans punktowy do liderującej Barcelony to nadal osiem punktów, ale nie poddajecie się w walce o Mistrzostwo?
Sezon dopiero się rozpoczął, chociaż oczywiście taka strata do tak silnego zespołu to naprawdę sporo. Nie mamy Ligi w swoich rękach, nie jest przyjemnie liczyć na upadki innych. Lecz nie poddamy się, oj nie, jeżeli tylko wejdziemy na swój poziom i utrzymamy go, będzie szansa.

Po meczach kadry czeka Was Liga Mistrzów i spotkanie z Mistrzem Niemiec Borussią Dortmund.
Talentu i rozwoju w Dortmundzie jest od groma - Marco Reus, Mario Götze i Marcel Schmelzer plus pozostali, oni wszyscy potrafią kopać piłkę fantastycznie. Hummels, Gündoğan również. W ubiegłym sezonie Borussia poznała, co znaczy grać w Europie. Teraz potrafili przez dłuższy czas zdominować Manchester City, Mistrza Anglii. Dortmund to teraz jeden z wielkich zespołów, wiemy o tym.