Laso: Jesteśmy w dobrej formie

– Wyniki uzyskane w okresie przygotowawczym wydają się być bardzo słabym wyznacznikiem. Jest jedna rzecz, nad którą pracujemy od pierwszego dnia, mianowicie uczynienie zespołu kompetencyjnym. Zawsze uważałem, że lepiej rozwijać się wygrywając niż przegrywając. Mamy za sobą momenty bardzo dobre, mamy także te mniej dobre. Begić doznał kontuzji kostki, Carroll przyjechał niedawno, reprezentanci dołączyli później od reszty... Uważam jednak, że drużyna jest w dobrej formie przed Superpucharem, mimo kłopotów typowych dla okresu przygotowawczego – powiedział Pablo Laso.

– Turniej jest atrakcyjny. Pierwszego dnia wystąpimy przeciwko CAI Saragossa, grającej u siebie i mającej dobrą ekipę. Dla wszystkich drużyn turniej pojawia się trochę zbyt szybko, lecz wszyscy chcemy go wygrać.

– Oczekiwania zawsze są bardzo wysokie. W poprzednim roku było podobnie i nie sądzę, aby wyszło to na dobre. Osobiście nie czuję się faworytem, moi zawodnicy także. Gra w Realu Madryt oznacza walkę o każdy tytuł, należy to sobie uświadomić i zaakceptować.

– Presja? Nie uważam, aby ze względu na to, że to drugi rok, coś miałoby ulec zmianie. Drużyna musi kontynuować rozwój. Posiadamy zespół z zawodnikami młodymi, silnymi i grającymi wspólnie przez pewien czas. Do tego pojawili się jeszcze utalentowani gracze, gotowi do pomocy.

– Rudy jest zawodnikiem wszechstronnym, czyniącym na parkiecie wiele rzeczy. Może bronić w różnych ustawieniach, może punktować, może podawać. Rudy ma duży wpływ na grę, nie tylko ze względu na trafienia.

– Slaughter jest tym typem koszykarza, którego Real Madryt potrzebował. Wniesie dużo energii w strefę podkoszową, potrafi biegać, blokować, jest bardzo atletyczny. Draper bardzo dobrze opanowuje rytm gry, mądrze odczytuje sytuacje na własną korzyść, bardzo dobrze podaje. Jest wzmocnieniem pozycji dobrze u nas obstawionej, jednak ze względu na długi sezon i uniwersalność moich zawodników, będzie ważny.