Yaya Touré: Podekscytowany? Będę, jeśli wygramy

Angielska prasa poświęca sporo miejsca jutrzejszemu spotkaniu Realu Madryt z Manchesterem City, a zawodnicy The Citizens nie mogą się doczekać starcia z utytułowanym rywalem. Yaya Touré, który świetnie zna Królewskich z czasów swej gry w Barcelonie, uważa, iż najważniejsze będzie zdominowanie środka pola, natomiast świeżo sprowadzony Scott Sinclair twierdzi, że dla takich meczów dołączył do City.

Yaya Touré
- Utrzymuję kontakt z kolegami z Barcelony, ale nie potrzebuję ich rad dotyczących Realu Madryt. Sztab City przygotował się do tego meczu w najmniejszych szczegółach i to dla nas wystarczająca ilość informacji. Ostatni sezon w tych rozgrywkach był katastrofalny i chcemy to zmienić.

- Zwycięstwo na Bernabéu to wyjątkowe przeżycie, sprawia, że trafiasz na okładki. Wszyscy powinniśmy wznieść się na wyżyny, żeby to osiągnąć. Musimy być skoncentrowani od pierwszych sekund. Dla mnie kluczem do triumfu jest wygranie rywalizacji w środku pola z Xabim Alonso, Mesutem Özilem i Samim Khedirą. To jest kluczowe.

- W naszej mentalności nie ma miejsca na myślenie, że jedziemy do Madrytu, czy gdziekolwiek indziej, po remis lub przegraną. Zawsze chcemy wygrywać. Wiemy, że to będzie trudne starcie, gramy przeciw jednej z najlepszych drużyn na świecie, ale chcemy dobrze wykonać naszą pracę i wygrać.

- Czy jestem podekscytowany? Będę, jeśli wygramy. W tej chwili nie. Nie mamy takiej historii jak Madryt, ale uważam, że mamy dobrych graczy i sięgnęliśmy już po kilka pucharów. Pracujemy, aby iść w tym kierunku, chcemy się rozwijać.

- Mamy 23 czy 24 zawodników, zawodników z doświadczeniem, którzy grali w Lidze Mistrzów, znają atmosferę. Dla wszystkich naszych graczy to świetne doświadczenie i rozpoczynamy je meczem z czołową drużyną. Musimy być przygotowani, że będzie ciężko, bo mają fantastycznych zawodników, wielką historię.

Scott Sinclair:
- Grupa jest świetna. Oglądałem losowanie i nie możemy się doczekać wyjścia na Santiago Bernabéu. Dlatego tutaj przyszedłem, żeby grać z najlepszymi i być w zespole światowej klasy.

- Nie wiem, czy zagram. Dopiero co zadebiutowałem i teraz mogę tylko koncentrować się na kolejnym meczu, każdym treningu i dawać z siebie sto procent. Szczerze mówiąc, czekam z niecierpliwością na występ w jakimkolwiek spotkaniu. Nieważne, czy to debiut w Premier League czy w Lidze Mistrzów.