Advertisement
Menu
/ guardian.co.uk

Xabi: Finał z Włochami otarł się o perfekcję

Sid Lowe wywiaduje Generała Alonso

Jak Wasze zwycięstwo z reprezentacją Włoch wygląda na tle innych wielkich triumfów wielkich drużyn, na przykład Brazylii z lat 1958 i 1970?
O cholera! Nie wiem, nie pamiętam tamtych ekip. Nie było mnie wtedy nawet na świecie, to skąd mam wiedzieć. To różne ery, w futbolu, w życiu. Jestem jednak pewien, że ten nasz finał przejdzie do historii.

Żaden zespół nie strzelił w finale EURO czterech goli, żaden nie wygrał wielkiego Turnieju z taką przewagą bramek. Czy ten finał był perfekcyjny?
Było blisko. Nikt nie spodziewał się tylu goli. Kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Tak, Finał z Włochami otarł się o perfekcję.

Wielu odebrało ten mecz jak wyższą konieczność - koniec cyklu EURO - Mundial - EURO. A także zamknięcie debaty nad Waszym stylem gry, który był krytykowany. To był mecz jakiego Hiszpania potrzebowała.
Nie, nie, nie... Byliśmy spokojni, pewni siebie i tego, co robimy. Mieliśmy zaufanie do sposobu, w jakim gramy, pełne. Wiedzieliśmy, że robimy to dobrze. Uśmiałem się setnie i nie raz, gdy czytałem słowa krytyki pod naszym adresem. Wiele z tej krytyki było czystą demagogią.

Czytasz? Piłkarze twierdzą z reguły, że gazety omijają szerokim łukiem.
Oj, czytam, czytam, ale nie zmieniam swych poglądów pod wpływem tego, co przeczytam. Mam bardzo jasne poglądy, zdecydowane. Wiem, co pisało się o nas w jednym kraju, a co w drugim. I mówię Ci, uśmiałem się okrutnie, można powiedzieć kolokwialnie, że srogą bekę z tego miałem.

Czy był to Turniej, gdzie zwycięstwo było musem, koniecznością?
O nie. Nie dla nas.

Takie odnosiło się wrażenie.
Nie, zupełnie nie. Mieliśmy za zadanie zagrać wielki europejski Turniej, aby go wygrać, i myślę, że to się nam udało. Straciliśmy tylko jednego gola, pokazaliśmy się jako zespół, który zawalczy z każdym, bardzo mocno zawalczy... Ludzie mówią wiele różnych rzeczy... a potem, po finale, niejeden z nich z pewnością pomyślał: "I po co ja to pisałem, nie wiesz dlaczego?"

Czyli krytyka bolała?
Nie, mnie ani trochę. Podchodzę do tego od strony filozoficznej, bo wiesz, pisanie jest bardzo proste.

Hej, nie mów tak.
Łatwo jest mieć opinie, nie pisać, a mieć swą opinię, to miałem na myśli! Również mam własne opinie, ale pisanie to nie moja działka, futbol jest moją działką. I wiem bardzo dobrze, jakie to trudne zajęcie. Nie zgadzam się ze zdecydowaną większością słów, jakie napisano na nasz temat.

Na przykład "Hiszpania jest nudna"?
Między innymi.

Czy zawiedliśmy Was, nie doceniając skali trudności tego, co osiągacie?
Tak myślę. Z Portugalią graliśmy naprawdę dobrze, ale ciężko było ich pokonać. Piłka nie chciała wpaść do bramki. W finale do przerwy prowadziliśmy 2:0, a to zmienia bieg wydarzeń. Masz wrażenie kontrolowania wydarzeń na boisku. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak trudno jest wygrywać mecze i narzucać rywalowi nasz styl gry. Dotarliśmy na bardzo wysoki poziom. A każdy mecz wygrać bardzo trudno. Tak było z Chorwacją, tak z Portugalią. Z Włochami miało być podobnie. Lecz graliśmy tak dobrze, że raczej nie było tego widać.

A i tak Hiszpanie wyglądali na bardzo zrelaksowanych.
Tak? Musieliśmy wspiąć się na wyżyny umiejętności, wierzyć w siebie i ten styl gry, być gotowym na rywalizację, skoncentrowanym. To nie tak, nie wygraliśmy leżąc do góry brzuchem na słonecznej plaży. Wiele z siebie daliśmy, a że znamy się bardzo dobrze, wiele zagrań to czysty automatyzm. To bardzo ważne, aby wiele rzeczy robić intuicyjnie, bez większego wysiłku psychicznego, mentalnego. Potrafiliśmy to stworzyć i teraz mamy wielką przewagę nad pozostałymi zespołami.

Filozofia, Idea? Jaka jest różnica pomiędzy zespołem z roku 2008 a obecnym?
Substancja, podstawa, jest ta sama. Lecz rozchodzi się o te niuanse, małe różnice. Wtedy graliśmy dwoma napastnikami, teraz, za Del Bosque, jest więcej środkowych pomocników. Jednak ta substancja, jądro drużyny, jest to samo, co wtedy. Idea, pomysł, filozofia pozostają niezmienne.

Do zespołu wchodzą dobrzy zawodnicy, którzy dzielą ten sam pomysł na grę, tę samą filozofię i podejście do futbolu. A w tej drużynie nadal jest mnóstwo życia. Hiszpania będzie najlepsza jeszcze długo, prawda? Jest tutaj tylko trzech piłkarzy po trzydziestce, Iker, Xavi i Ty.
Chcesz wykopać mnie na emeryturę? Ha ha, nie wiem, jak długo chłopaki zamierzają grać, ale jeżeli uda się nam utrzymać ten fenomen w tym kształcie, to kto wie? Biorąc pod uwagę średnią wieku drużyny można się spodziewać, że nadal będziemy dobrzy, ale to nie to samo, co wygrać tyle, ile wygraliśmy my. To nie oznacza automatycznego zwycięstwa na EURO czy na Mistrzostwach Świata. Bardzo, bardzo trudno jest dokonać tego, czego dokonaliśmy my. Musimy nadal pielęgnować to pragnienie, tę żądzę zwycięstwa, ten głód wygrywania.

Czy to skomplikowane?
Łatwo nie jest, ale nam się udało. Po Mundialu w RPA mówicie: "EURO to wielkie wyzwanie, ale...". A my daliśmy radę wygrać Puchar Europy raz jeszcze. Potrafiliśmy zarządzać grą i wygrywać spotkania, a to świetny prognostyk na przyszłość. Za dwa lata Mundial w Brazylii, zobaczymy. Bez względu na jakość zespołu, wygranie trzech największych Turniejów z rzędu jest potwornym wyzwaniem. Osiągnęliśmy coś wyjątkowego. Bardzo wiele czasu upłynie, zanim naprawdę zdamy sobie sprawę z ogromu sukcesu, jaki jest naszym udziałem. Lecz to, co osiągnęła ta grupa ludzi, jest Historyczne.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!