Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Życie po Guardioli

Krajobraz dla Mourinho i Realu

"Nowy sezon, nowa strategia". Takie słowa pojawiły się przy zamykaniu konta Eladio Paramésa na Twitterze. Pokazują one, że w Realu Madryt dojdzie do zmiany. Wydaje się, że Mourinho chce zmniejszyć napięcie, które towarzyszyło każdej z jego konferencji. Portugalczyk wczoraj zaczął pracę ze swoją drużyną, to samo miało miejsce w Barcelonie. Obaj giganci celują w początek Ligi i pierwsze bezpośrednie starcie w Superpucharze Hiszpanii. Właśnie wtedy będzie można realnie ocenić pierwsze efekty braku Pepa Guardioli.

Nic nie będzie takie samo. Ani na Camp Nou, ani w Lidze. Tito Vilanova ma przed sobą wielkie wyzwanie wypełnienia pustki po Guardioli, a Mourinho musi zdobyć Puchar Europy jednocześnie nie odpuszczając Ligi czy Pucharu. Na każdej z tych dróg może spotkać Barceloną - pierwsze pewne starcie już za miesiąc. Dynamika tych pojedynków zmieniła się w ostatnich latach: od dwóch meczów rocznie do pięciu czy nawet sześciu w sezonie. Co więcej, wojny nie ograniczyły się do boiska, ale przenosiły się także na sale konferencyjne, gdzie trwał ciągły Klasyk między Mou i Pepem.

Konferencje obu trenerów były perfekcyjną scenerią walki. Portugalczyk miał w Hiszpanie swój odnośnik, a ich starcia słowne przed i po meczach śledzili wszyscy. Co będzie teraz? Z Tito Vilanovą na ławce wszystko wskazuje na to, że atmosfera będzie spokojniejsza, co potwierdza także zniknięcie Paramésa z Twittera. Rzecznik Mourinho każdym wpisem generował coraz większe napięcie. Mimo wszystko nie można wykluczyć, że za miesiąc, kiedy przyjdzie czas na Superpuchar, spotykając się z Vilanovą, któremu wsadził w oko palec, Mourinho zaskoczy.

Nowy trener Barcelony ma więc dużo większą rolę niż tylko prowadzenie zespołu. Dużo trudniejszą. Już na swojej prezentacji przyznał, że przegra w porównaniach z Guardiolą, ponieważ Pep jest nie do podrobienia. Na pewno Vilanova zna linię i model klubu, nada im ciągłość, ale przed nim wielka praca, żeby uciszyć ludzi obwieszczających koniec cyklu po wygranej Realu na Camp Nou i zdobyciu przez Królewskich mistrzostwa. Trener Barcelony musi też spokojnie wprowadzać do składu następców coraz starszych Puyola i Xaviego. Inny punkt zmartwień to obrona, gdzie Piqué i Alves powinni szybko zapomnieć o ostatnim sezonie. Do tego dochodzi powrót Villi i umiejętne prowadzenie Messiego. Zarządzanie tyloma indywidualnościami nigdy nie jest łatwe, tym bardziej, kiedy zdobywają one tyle tytułów. Drogę wyznaczył Guardiola, ale Vilanova musi postawić swoją pieczęć na tej "nowej" Barcelonie, żeby wyjść z cienia Pepa, o którego z kolei nie musi się już martwić Mourinho...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!