Laso: Zasłużyliśmy na finał

– Powiedziałem zawodnikom, że prawdziwą drużyną jest ta, w której zawodnicy wiedzą, kiedy muszą dać coś od siebie. Podczas całego sezonu dręczyły nas, podobnie jak i inne ekipy, różne problemy, jednak byliśmy w stanie rywalizować w tych play offach. Zespół przeszedł od gry słabszej do lepszej. Zmęczyliśmy rywali i kiedy poziom naszej defensywy wzrósł, potrafiliśmy lepiej czytać grę w ataku i byliśmy skuteczniejsi. Mamy wrażenie, że kończyliśmy każde starcie z trochę większym zapasem powietrza w płucach niż nasz rywal, wielki rywal. Teraz każdy mecz będzie dla nas finałem. Jesteśmy przygotowani do rozgrywki i postaramy się wygrać ligę, choć będzie to trudne – powiedział po zwycięstwie nad Caja Laboral trener Realu Madryt, Pablo Laso.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy wykonanej nie tylko dzisiaj, ale i podczas całej serii, jak i całego roku. Wypadliśmy dobrze i zasłużyliśmy na udział w finale.

– Była to dla nas seria wyjątkowa, ponieważ rozmawialiśmy w szatni, że chcielibyśmy zadedykować sukces naszemu prezesowi, Florentino Pérezowi, przechodzącemu przez trudny okres. Wykonaliśmy wspaniałą pracę w obronie, wszyscy zawodnicy zagrali zjawiskowo – Carroll w obronie przeciwko Prigioniemu, Sergio świetnie czytał grę, Felipe... Mógłbym wymienić każdego po kolei.

– Dla mnie kluczem do sukcesu były zbiórki. Zabrakło ich w pierwszym spotkaniu, zabrakło także rytmu. Musisz bronić, aby zbierać piłki, nie inaczej. By punktować, należy dobrze przekazywać piłkę, dlatego szukaliśmy wolnej przestrzeni na obwodzie. Rywale świetnie pokryli Carrolla, natomiast my i tak, kosztem innych rzeczy, potrafiliśmy zaatakować. Byliśmy skuteczniejsi w innych aspektach gry.

– Caja Laboral była godnym rywalem. Pokazali charakter i wysiłek, będące podstawą bardzo trudnego ostatniego meczu, jak i całej serii. Jesteśmy zadowoleni. Nie mamy zbyt wiele czasu na świętowanie. Musimy myśleć o Barçie.

– Barcelona jest zwycięzcą rundy zasadniczej. Zasługuje na całkowity szacunek, jest obecnym mistrzem, wyzwaniem. Posiadają przewagę własnego parkietu, uzyskaną w rundzie zasadniczej, więc finał będzie trudny, jednakże mam wiarę w to, że moja ekipa da z siebie wszystko do ostatniego meczu.