Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Joselu: Przed nami jeszcze 90 długich minut

Wywiad z napastnikiem Castilli

Świetny wynik na Estadio Ramón de Carraza niemal rozstrzyga dwumecz na waszą korzyść, chociaż jeszcze nie można być tego pewnym, ponieważ ciągle pozostało 90 decydujących minut…
Zrobiliśmy wielki krok, aby osiągnąć nasz cel, ale przed nami jeszcze 90 bardzo długich minut. Cádiz przez cały rok udowadniał, że jest drużyną mogącą rozgrywać świetne mecze i osiągać niezłe rezultaty. Musimy dać z siebie wszystko i zagrać tak, jak na wyjeździe.

Míster powiedział, że to jest wasz moment.
Podczas dwóch ostatnich kolejek myśleliśmy już o tej chwili. Przez cały tydzień uzmysławialiśmy sobie, że to będzie ważne spotkanie dla nas, dla drużyny i dla klubu. Dużo pracowaliśmy, żeby odpowiednio zaplanować mecz z Cádiz CF. Wszystko udało się nawet lepiej, ale nic jeszcze nie jest zamknięte.

Jak przeżyliście dzień przed meczem?
W sobotę trenowaliśmy przed wyjazdem do Kadyksu, skupialiśmy całą uwagę na meczu. Kluczowa była niedziela, ponieważ wstaliśmy bardzo zmotywowani, z życzeniem, aby nadeszło już spotkanie. W drodze z hotelu na stadion panowała pełna koncentracja. Kiedy dotarliśmy i zobaczyliśmy tych wszystkich ludzi, jeszcze bardziej nas to zmotywowało, a chęci nie opuściły.

A po meczu z tak dobrym wynikiem na waszą korzyść?
Zjedliśmy kolację i poszliśmy spać, ponieważ zagraliśmy bardzo ciężki mecz i daliśmy z siebie wszystko na boisku. To był długi dzień.

Jak się gra przy tak wrogiej publiczności, która świetnie wspiera swoją drużynę?
Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, z doświadczoną drużyną. Jeśli im nie idzie starają się rozstrzygnąć spotkanie bazując na faulach i ostrej grze, ale nauczyliśmy się przez ostatni rok być profesjonalistami i bardzo dojrzeliśmy pod tym aspektem. Sędziowie nie faworyzowali nas w tym sezonie, drużyna wie, jak się zachowywać na boisku i wygrywać.

Mecz z Cádiz CF był bardzo podobny do spotkania z Lugo. Dwa kluczowe mecze, z daleka od domu i przeciwko skomplikowanym przeciwnikom, których Castilla wysoko pokonała.
Mecz z Lugo był bardzo podobny. Rywal aspirował do zajęcia pierwszego miejsca, więc wyszliśmy maksymalnie skoncentrowani i skupieni na tym, żeby jak najszybciej rozstrzygnąć to spotkanie. Wszystko ułożyło się idealnie, szybko prowadziliśmy 2:0. W Kadyksie wyszliśmy z takim samym nastawieniem, aby wygrać mecz, ponieważ mierzyliśmy się z doświadczoną, pracowitą i skomplikowaną drużyną, która chciała osiągnąć korzystny wynik. Wszyscy spisaliśmy się na dziesiątkę.

Ty już masz doświadczenie w rozgrywaniu skomplikowanych spotkań i to pomogło drużynie sprostać wyzwaniu.
Są ważne mecze, na które wychodzisz zadowolony. To wszystko zasługa drużyny, która potrafi pokazać pazur i dać z siebie wszystko. Mamy już doświadczenie z ubiegłego roku, kiedy również byliśmy blisko celu i go nie osiągnęliśmy. Teraz we wszystkich meczach dajemy z siebie sto procent i rozegraliśmy wielki sezon, dlatego zasługujemy na sukces.

Wiedzieliście, jak kontrolować spotkanie, zdobywając kilka goli i nie tracąc żadnego.
Wyszliśmy na ten mecz, jak na wszystkie inne, tak jak wychodzi Real Madryt, z wysokim pressingiem, żeby uniemożliwić rywalom grę. Wszystko dobrze nam wyszło i schodziliśmy na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie przeciwnicy wyjdą jeszcze silniejsi i będą się starali wszystko nam utrudnić. Jednak w przerwie o tym porozmawialiśmy i drużyna potrafiła odpowiedzieć. Byliśmy silni i solidni w defensywie, ponieważ w dwumeczach stracony gol wiele znaczy.

Postawa Jesúsa była fantastyczna, co pozwoliło nie stracić bramki. To ważne móc liczyć na takiego bramkarza.
Jesús to wielki bramkarz, co udowadniał przez cały rok. Jest bardzo pewny między słupkami i w niedzielę to potwierdził. Isaac, Mejías i Jesús wykonali świetną pracę i pomagali drużynie nie tracić goli. To był pierwszy schodek do miejsca, w którym teraz jesteśmy.

Wasza praca zasługuje na wyróżnienie, ponieważ wcześniej na Carraza przez cały sezon nikt nie wygrał, a gospodarze stracili tam tylko dziewięć bramek.
Mieli za sobą 14 miesięcy bez porażki na tym stadionie. To bardzo solidna drużyna i nie myśleliśmy, że to się skończy tak, jak się skończyło. Wyszliśmy, aby wygrać i mieliśmy szczęście, że wypracowaliśmy sobie trzy dogodne okazje i wszystkie wykorzystaliśmy. Piłka nożna polega na zdobywaniu więcej goli niż przeciwnik, Cádiz musiał w końcu przegrać na własnym boisku.

To dla was wielki zaszczyt wiedzieć, że Florentino Pérez i piłkarze pierwszego zespołu, jak Granero, was wspierają. Udowodnili to pojawiając się na Carraza.
Doceniamy ten gest, ponieważ to motywujące widzieć na trybunach prezesa i piłkarzy pierwszej drużyny wspierających nas. Tak samo jest w przypadku kibiców na Alfredo Di Stéfano. To są chwile, które napawają nas dumą. Zdajesz sobie sprawę, że oni cię dopingują i wspierają w osiągnięciu celu.

W niedzielę musicie pracować tak samo, jak do tej pory, żeby wygrać na Estadio Alfredo Di Stéfano, ponieważ zostało jeszcze 90 minut, aby zamknąć dwumecz.
Musimy zaplanować sobie mecz tak, jak to zrobiliśmy w Kadyksie. Nie możemy już myśleć, że jesteśmy w Segunda, ponieważ Cádiz jest wielką drużyną, klubem z historią w Primera División. Ten mecz nie jest jeszcze wygrany. Jesteśmy skoncentrowani na tym, aby zagrać kolejne świetne spotkanie, może nawet lepsze niż w Kadyksie. Przeciwnicy dadzą się z siebie wszystko i my musimy zrobić to samo. Spróbujemy zagrać tak, jak zawsze, zdobyć bramki i starać się nie stracić żadnej, aby osiągnąć cel.

Co się w szatni mówi o nadchodzącym meczu na Di Stéfano?
Wszyscy wiedzą, że jeszcze nic nie jest przesądzone, a nas czeka skomplikowane spotkanie. Mamy doświadczenie z zeszłego roku i wiemy, że to nie jest takie łatwe, jak może się wydawać. Potrafimy zdobywać bramki i mimo wygranej w pierwszym meczu, w niedzielę zagramy kolejny finał. Musimy zachować spokój i ciężko trenować cały tydzień, aby zdobyć to, czego chcemy.

Jakie możliwości ma Castilla i dlaczego myślisz, że awansuje do Segunda Divisón?
Byliśmy zespołem przez cały sezon. Mieliśmy szczęście, bo trenowaliśmy drugi rok praktycznie w takim samym składzie. Oprócz tego, że gramy razem, jesteśmy przyjaciółmi. To pomaga podnosić się w trudnych momentach. Jesteśmy zjednoczoną grupą, grupą przyjaciół, co pomoże nam w awansie.

I na koniec, macie wsparcie publiczności, która zapełni w niedzielę Estadio Alfredo Di Stéfano. To bardzo ważne w osiągnięciu celu…
To dawało nam siłę przez cały rok. Dzięki kibicom drużyna spisywała się tak dobrze, że zajęła pierwsze miejsce. Wszystko co osiągnęliśmy zawdzięczamy publiczności, która wspierała nas co niedziele. Doceniamy to, że zawsze przychodzą, aby nas dopingować.


Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!