Advertisement
Menu
/ ACB.com, własne

Rewelacyjny Carroll i awans do półfinału

Banca Cívica pokonana po raz drugi

Tym razem pozory nie mylą. Pojedynek był trudny, rywal wymagający, lecz Real Madryt pewną grą zapewnił sobie miejsce w półfinale, u boku Caja Laboral. Banca Cívica, po dotkliwej porażce na własnym parkiecie (55:82), żegna się z rywalizacją o tytuł mistrzowski.

Los Blancos nie pozwolili miejscowym na tyle swobody, ile otrzymali oni w Palacio de los Deportes. Podobnie jak w meczu piątkowym, zadbali o wynik już w pierwszej kwarcie, zyskując dziesięć punktów przewagi (12:22). Nauczeni doświadczeniem zrobili wszystko, aby utrzymać je również w kolejnych dziesięciu minutach.

Najistotniejszy podczas nich okazał się Jaycee Carroll, na którego mizerną obecność w statystycznych rubrykach narzekałem kilka dni temu. Dzisiejszego wieczoru Amerykanin pozostawił w cieniu dokonania wszystkich innych graczy, zdobywając między innymi piętnaście punktów w ciągu pięciu minut, w tym jedenaście z rzędu. Trzykrotnie rzucał zza obwodu i trzykrotnie trafił. Co więcej, niesamowitą skutecznością popisał się także w drugiej połowie i gdyby nie ostatnie dwa niecelne rzuty, zakończyłby spotkanie ze stuprocentową skutecznością.

Real Madryt w dalszym ciągu utrzymywał przewagę kilku punktów, lecz kosztowało go to sporo wysiłku. Rywale nie mieli już nic do stracenia i zaangażowali się w ten pojedynek w całości. Nie oszczędzali sił ani w obronie, ani podczas ataków, zmuszając gości do podobnej postawy. Sytuację uspokoiły trafienia za trzy punkty, kolejno, Sergiego Rodrígueza, Kyle'ego Singlera, Jaycee'ego Carrolla i Sergiego Llulla. Gospodarze, przy dziewiętnastu punktach straty (53:72), porzucili wiarę w remontadę, a ich chwile niezdecydowania i zastoju koszykarze ze stolicy wykorzystali z przyjemnością.

Walkę o finał Real Madryt rozegra z Caja Laboral, które, także w dwóch meczach, uporało się z Gescrap Bizkaia Bilbao Basket. Przewaga własnego parkietu w posiadaniu Królewskich.


55 – Banca Cívica (12+19+16+8): Calloway (12), Tepić (-), Jasen (5), Bogdanović (-), Triguero (7) – Satoransky (2), English (7), Urtasun (16), Sastre (-), Davis (6), Rubio (-), Balvin (-).

82 – Real Madryt (22+19+15+26): Llull (13), Pocius (7), Suárez (6), Veličković (8), Tomić (8) – Rodríguez (5), Reyes (8), Begić (-), Carroll (20), Sanz (-), Díez (-), Singler (7).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!