Advertisement
Menu
/ as.com

Higuaín nie jest na sprzedaż

Klub nie chce pozbywać się Argentyńczyka

Higuaín i jego przyszłość trzymają kibiców w niepewności. Wszyscy mogli zobaczyć różne znaki i gesty podczas świętowania mistrzostwa na Cibeles, które pozostawiły wiele wątpliwości, co do tego czy Argentyńczyk zostanie w stolicy Hiszpanii. Być może z tego powodu klub postanowił zająć stanowisko w tej sprawie, aby uniknąć kolejnych transferowych plotek, związanych z Pipitą. Z biur na Bernabéu płynie jasna wiadomość: „Higuaín nie jest na sprzedaż. Ma jeszcze ważny kontrakt i zostaje tutaj”. Aby odrzucić także podejrzenie, że władze próbują tylko podwyższyć wartość piłkarza, klub zapewnia, że nie chodzi o cenę. „Jeśli postanowilibyśmy, jaka jest cena za Higuaína, wystawilibyśmy go na listę transferową. A jednak tego nie zrobiliśmy, bo Mourinho liczy na niego. Piłkarz mógłby odejść tylko wtedy, gdyby ktoś zapłacił klauzulę odejścia zapisaną w kontrakcie – 200 milionów euro”.

Higuaín czuje się kochany przez kibiców Realu Madryt, jednak nie wszystko mu się podoba. Widzi siebie w roli zmiennika od początku rundy rewanżowej, czego dowodem jest liczba minut w meczach z Bayernem i Barceloną. Pipita przegrywa rywalizację z Benzemą i dlatego pojawiło się zainteresowanie innych klubów, przede wszystkim ze strony PSG. Jednak stanowisko Realu Madryt jest niezmienne. „Jeśli go sprzedamy, na przykład za 50 milionów, będziemy musieli tyle samo wydać na jego zmiennika, który do tego mógłby się nie zaadaptować w drużynie. To byłby dużo błąd, gdybyśmy pozwolili odejść Higuaínowi”. Argentyńczyk jest również niezadowolony ze swojej pozycji w klubie, szczególnie w stosunku do zawodników na tym samym poziomie w hierarchii. Po odnowieniu kontraktu napastnik zarabia 3,8 miliona euro, jednak chciałby, aby jego pensja wzrosła do 5 milionów.

W szatni wszyscy są spokojni o przyszłość Higuaína. „Pipita nie powiedział nam, że chce odejść. Ten gest z koszulką miał zupełnie inne znaczenie od tego, które podają media. Koledzy z drużyny chcieli pokazać mu, że ma ich wsparcie w momencie, gdy tak wiele mówiło się o jego odejściu”. Teraz decyzja należy do Argentyńczyka.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!