Dudek: Królewscy są wyczerpani

- Niedzielny mecz z Sevillą będzie bardzo ważny dla Realu Madryt. Klub musi podnieść się po porażce w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem. Sytuację madryckiego klubu określiłbym: z deszczu euforii pod rynnę.
Co prawda Królewscy zwiększyli ostatnio przewagę nad Barceloną do siedmiu punktów, ale do końca sezonu pozostały jeszcze cztery mecze. Do zgarnięcia jest jeszcze 12 punktów i żeby nie było nerwowości, to Real powinien pokonać Sevillę.

- Zwycięstwo w Gran Derbi, a potem porażka z Bayernem Monachium to droga od wielkiego bohatera do zera. Teraz trzeba sięgnąć po tytuł La Liga. Po spotkaniu z Bawarczykami byłem w kontakcie z Kaką – był niesłychanie wyczerpany fizycznie. A pamiętajmy, że wszedł jako zmiennik. Skoro on był tak zmęczony, to można sobie wyobrazić, co działo się z organizmami pozostałych graczy.

- W ostatnich tygodniach Real rozegrał pięć niesamowicie trudnych spotkań – w tym z Atlético, czy Valencią. A potem jeszcze Gran Derbi i właśnie oba mecze półfinałowe. To musiało mieć wpływ na kondycję piłkarzy. Obawiam się, że w niedzielny wieczór Real znów może być zmęczony. Musi jednak wykrzesać z siebie maksimum sił, by utrzymać przewagę nad Barceloną. Tytuł mistrza Hiszpanii będzie osłodą dla wszystkich kibiców po odpadnięciu z europejskich pucharów.