Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Król Madryt

Felieton Jesúsa Alcaide

Autorem poniższego felietonu jest Jesús Alcaide z hiszpańskiego dziennika El Mundo:


Król Madryt

Prostacy, którzy stale atakują wizerunek Realu Madryt, którzy nie myślą w ogóle o wizerunku i walorach stuletniego klubu, pomylili się i zdecydowali się podbić Camp Nou, pokonując czysto, z futbolem, bezczelnością i osobowością ten symbol walorów i czystej gry, którym jest Barcelona. Tak, tę drużynę, która skarży się, kiedy sędziowie jej nie pomagają, jak wszyscy, która skarży się, kiedy nie przygotowuje się dla niej ulubionej murawy czy która skarży się, kiedy jej gwieździe, Messiemu, po prostu nie idzie. Demonstracja siły i hierarchii w wykonaniu Królewskich była pełną deklaracją zamiarów i potwierdzeniem, że wyprzedzenie jest już faktem. Obecnie lepszy jest Real Madryt. Umarł król. Niech żyje król.

Tak, już wiem, że to stwierdzenie atakuje wszystkich delegatów z katalońskiej oazy w Madrycie. Wszyscy, którzy podważali zalety mistrza, którzy wyróżniali rzekome problemy między zawodnikami, problemy z wizerunkiem, problemy piłkarskie i wiele, wiele innych, wycofali się. Z tej skromnej trybuny prosiłem o automatyczne przedłużenie umów: Pepego, od dłuższego czasu obok Ramosa najlepszego stopera na świecie; Khediry, podstawowego pomocnika reprezentacji Niemiec i Realu Madryt; i Fábio Coentrão, cudownego lewego obrońcy, który w cztery dni był w stanie wyłączyć Robbena i Alvesa, chociaż dla niektórych to praktycznie żaden wyczyn. Niewątpliwie pokaz osobowości Mourinho, który wystawił tę samą jedenastkę, co w Monachium, był kolejnym ciosem w tych wszystkich pseudo-ekspertów, którzy mówili o konserwatywnej, bojaźliwej, niespokojnej i małej drużynie. Trzeba będzie wymyślić teraz coś nowego, żeby rozbić solidny projekt, który dostał potwierdzenie pozostania Mourinho i jego sztabu na kolejne lata jeszcze przed decydującą fazą sezonu. Tutaj jest projekt, jest drużyna. To, co opowiada otoczenie medialne, ma taką samą wartość jak płacz niemowlaka. Decyzje podejmuje Real Madryt. Tych, którzy żyją w białej drużynie, najłatwiej jest krytykować. Wiem, że jest wielu znawców, ale goście, którzy stwierdzali, że ten Real jest chodzącą katastrofą powinni podać się do dymisji i wyjechać na pustynię. Nie można sobie wyobrazić, co jeszcze potrafią wymyślić.

Real był tak solidny, że Barcelona straciła swoją naturalność. Pep nie miał pewności co do stanu swoich podstawowych graczy, jak Piqué, Cesca, Pedro i Alexisa, więc wystawił dziwną jedenastkę, dzięki której starał się otwierać skrzydła grą Alvesa i Tello, a Messi miał mieć swobodę w środku. Nie osiągnął założonego celu. Real był uważny, zjednoczony, zamykał linie i naciskał daleko od pola karnego Ikera, prawie w ogóle nie dopuszczał do klarownych sytuacji. Barça musiała atakować długi piłkami, co jest dalekie od jej naturalnego stanu. Królewscy zarządzali meczem według swoich fanaberii, kontrolowali spotkanie bez obciążenia i potrafili znaleźć dziury na kontry. Przełamali też swoje problemy ze stałymi fragmentami dzięki sytuacji wykorzystanej przez Pepego i Khedirę, dla pseudo-erudytów dwóch przeklętych zawodników. Real potrafił też zadać decydujący cios po przypadkowej bramce na 1:1. Özil podał, a Cristiano - przyszły zdobywca Złotej Piłki i najlepszy gracz na świecie - wykończył akcję. Praca Özila i Di Maríi pomagała środkowym pomocnikom, a Real zawsze czuł się komfortowo i królował na obcym boisku. Mamy już mistrza. Tak, to ta drużyna, którą prasa z Madrytu, jej większa część, określiła jako żałosną i zatopioną w błocie. Niech Bóg pozwoli zachować ekspertom wzrok. Albo lepiej, niech idą w bagno.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!