Cristiano: Mourinho będzie pracować z nami dalej

Witam Cristiano. Już raz byłeś Królem Strzelców w Lidze Mistrzów. Teraz masz 4 bramki. Myślisz, że jeszcze możesz dogonić wynik Messiego?
Nie obchodzi mnie kto strzela najlepiej, obchodzi mnie tylko moja drużyna. Radzimy sobie dobrze, ale jutro czeka nas trudny mecz. Chcemy awansować, tyle. Strzelę, będzie dobrze, a jeśli nie strzelę, to trudno, pozostanę spokojny w tym aspekcie.

Uważasz, że rozwinąłeś się pracując w Realu Madryt i u Mourinho?
Oczywiście. Sezon po sezonie staram się rozwijać. Tutaj rywalizuję z najlepszymi, więc cały czas muszę się poprawiać i czegoś uczyć. Cieszę się z gry z tymi kolegami i z pracy z tym trenerem. Chcę tak dalej robić rok po roku.

Masz świetny sezon, strzelasz bramki, ale drużyna też gra niesamowicie. Więc znowu to pytanie: kto jest ważniejszy, ty czy Mourinho?
Real Madryt, instytucja Realu Madryt jest najważniejsza.

Co mógłbyś powiedzieć o Hondzie z CSKA?
Świetny zawodnik, znam go, jest bardzo groźny, Ma bardzo dobrą lewą nogę. Jeśli zagra, będziemy musieli na niego uważać, bo jest bardzo dobry.

Czy po trzech latach w tym klubie czujesz się bardziej szanowany przez kibiców i prasę?
Nie wiem czy szanuje się mnie bardziej, nie jest to też dla mnie ważne. Ja ciągle jestem taki sam, mam swoje wady i zalety. Analizuję siebie w każdym sezonie, staram się coś dokładać, rozwijać się jako piłkarz i człowiek. Czuję miłość kibiców, nie będę kłamał. Pieśni z trybun w ostatnich tygodniach zadowoliły mnie, to było dla mnie coś nowego. Cieszyłem się z tego, ale ogólnie fani muszą wspierać całą drużynę, bo na boisku czujemy dobrą atmosferę z trybun. Wtedy chce się grać jeszcze lepiej. Chcę tutaj poprosić kibiców, żeby dalej wspierali nas wszystkich, ponieważ to jedyny sposób na to, żebyśmy mogli wygrywać tytuły.

Co sądzisz o plotkach związanych z przyszłością trenera?
[uśmiech i spojrzenie na Mourinho] Będzie pracował z nami dalej, będzie z nami.

Chciałbym zapytać cię o mecz w Moskwie, podobno schodząc do szatni wściekłeś się i krzyczałeś "zawsze to samo, zawsze to samo". Pamiętasz?
... Nie pamiętam, może to z powodu zimna... [śmiech]

Prezes Milanu zdradził, że marzy o tobie każdej nocy. Włoskie ekipy chętnie by cię zatrudniły. Rozważyłbyś taki transfer? Co myślisz o Serie A?
Mam wiele snów, ale nie o piłce. Szanuję marzenia prezesa, ale czuję się świetnie w Realu Madryt i chcę kontynuować grę w tym klubie. Jednak bardzo lubię ligę włoską, szanuję te rozgrywki, grają tam wielcy zawodnicy, świetne drużyny, bardzo trudno się z nimi gra. Ogólnie nie znasz przyszłości, nigdy, ale w Madrycie czuję się świetnie.

Czy rosyjska drużyna może wygrać Ligę Mistrzów?
Rosjanie to zawsze trudni rywale. Trener powiedział już, że to zawsze ciężkie mecze i świetni zawodnicy, ciężko z nimi wygrać. W piłce wszystko jest możliwe, więc czemu nie? To możliwe. Jednak oby nie w tym roku. W tym sezonie to my chcemy wygrać.

Twój trener wspomniał o meczu z Barceloną, ty sam mówiłeś w tamtym dwumeczu, że to "Mission: Impossible 4". Boicie się, że sędziowie nie dadzą wam wygrać Ligi Mistrzów?
W ogóle mnie to nie martwi, chcę awansować, a nie rozmawiać o sędziach, Barcelonie czy "Mission: Impossible 4, 5 i 6". Najważniejszy jest jutrzejszy mecz, jeśli wygramy, to awansujemy, jak przegramy, to spadamy do domu. Jesteśmy podekscytowani tylko tym meczem.

Bramkarz CSKA, Czepczugow, mówił po pierwszym meczu, że się na niego obraziłeś, bo obronił za dużo twoich strzałów?
[śmiech] Nie, nie jestem obrażony na nikogo, doceniam jego pracę. Ja staram się robić swoje - tworzyć zagrożenie i strzelać bramki. Faktycznie w Rosji zatrzymał wiele piłek, ale zobaczymy czy zatrzyma wszystkie jutro. Oby nie wszystkie.

Real i Barcelona uważane są za największych faworytów Ligi Mistrzów. Też widzisz to jako sprawę dwóch drużyn?
To sprawa wielu ekip. Jak mówiłem wcześniej, nie możemy patrzeć do przodu, patrzymy tylko na jutro. Mamy trudny wynik, ciężkiego rywala, jeśli nie wygramy, jedziemy do domu, więc nie możemy myśleć o przyszłości w innych rundach. Jak przegramy, to będziemy poza wszystkim.

Messi strzelił ostatnio 5 bramek, też jesteś do tego zdolny?
Cieszę się z jego wyczynu i z futbolu. Nie wiem czy któregoś dnia też będą zdolny do strzelenia 5 bramek. Mam nadzieję, że kiedyś to zrobię. Zobaczymy.

Jestem z Japonii. Minął rok od tragedii związanej z tsunami i trzęsieniem. Co mógłbyś powiedzieć Japończykom?
Przesłanie? Nikt nie kontroluje natury, na Maderze było podobnie. Mogę jedynie powiedzieć, żeby pracowali i walczyli o poprawę. Niech żyją z nadzieją w tej trudnej sytuacji. Najważniejsze słowo to "nadzieja", niech ludzie mają nadzieję na lepszą przyszłość.

Pytanie do Cristiano i Mourinho...
To runda pytań tylko dla Cristiano, konferencja Mourinho się zakończyła.
Dobrze. Cristiano, chciałbyś zmierzyć się w ćwierćfinale z Benfiką?
Jak mówiłem wcześniej, byłoby świetnie, tak, ale najpierw wywalczmy jutro awans. To będzie niebezpieczny mecz, 1:1 to niebezpieczny wynik. Mamy nadzieję na dobre spotkanie i awans. Potem zobaczymy co przyniesie losowanie.

Masz świetne statystyki w tym sezonie. Jaki cel bramkowy sobie stawiasz, ile goli strzelisz?
Nigdy nie możesz niczego obiecywać. Radzę sobie dobrze, ale najważniejsza jest drużyna. Koledzy bardziej w siebie wierzą niż ja, drużyna jest lepsza ode mnie... Najważniejsze są tytuły drużynowe. Najważniejsze są puchary drużyny na koniec sezonu. Wciąż wiele brakuje do końca, zobaczymy jak będziemy grali i czy uda się nam coś wygrać. Wierzę, że tak będzie.