Sytuacja Higuaína coraz bardziej niejasna

Nie ustają spekulacje dotyczące przyszłości Gonzalo Higuaína. Wczoraj sam zawodnik nie uciął plotek i stwierdził, że skupia się na pozostałych miesiącach sezonu. Również Mourinho odniósł się do całej sytuacji, mówiąc, że ma nadzieję, iż jego "obaj napastnicy będą w czerwcu zadowoleni ze swojej sytuacji i dalej będą chcieli grać w Realu Madryt". Wyraźnie jest coś na rzeczy, ale sytuacja jest różnie interpretowana. W Anglii - dokładnie gazety People i Metro - dziennikarze widzą oczywiście szansę na transfer dla takich gigantów, jak City, Chelsea, a także Juventus. W przypadku ekipy z Manchesteru analizuje się wiele możliwości - od odejścia Džeko przez wymianę z Realem na Téveza po sprzedaż Kuna. Jeśli chodzi o The Blues, to klub z Londynu będzie szukał nowego lidera ataku, ale Pipita na pewno nie zgodzi się na transfer, jeśli Chelsea pozostanie poza Ligą Mistrzów. Wszystkie informacje bazują oczywiście na niezadowoleniu atakującego ze swojej sytuacji w samym zespole. W Hiszpanii za to coraz większą wagę przykłada się do czynnika finansowego. Argentyńczyk podobno nie tyle chce transferu, ile nowego kontraktu i rocznej pensji, która według niego będzie w pełni oddawała jego zasługi na boisku i będzie na poziomie liczby strzelonych przez niego bramek. Działacze uważają, że słowa ojca zawodnika czy samego Higuaína i chowanie się za możliwymi ofertami Juventusu czy klubów angielskich to tylko gra, która ma skończyć się wymuszeniem rozmów na temat nowej umowy. Obecny kontrakt Pipity wygasa za 4 lata i działacze nie mają zamiaru zajmować się na tym etapie jego przedłużeniem.