Advertisement
Menu
/ marca.com

Wszystkie grzeszki Calderóna

Sąd o oszustwach byłego prezesa

Sędzia Sądu Śledczego numer 32 w Madrycie, Santiago Torres, dopatrzył się racjonalnych dowodów, że Ramón Calderón i jego współpracownicy dopuścili się fałszerstwa wyników finansowych w sezonie 2007/08 i zmanipulowali Walne Zgromadzenie z 7 grudnia 2008 roku, na którym zatwierdzano tamte wydatki. W dekrecie, do którego dotarła agencja Europa Press, Torres dopatrzył się "racjonalnych dowodów" na to, że oskarżeni Ramón Calderón, Mariano Rodríguez de Barutell znany jako "Nanín", Ignacio Horcajada i Diego Martínez mogli dopuścić się nieuczciwej administracji klubem, a Calderón i José Bernabéu dodatkowo mogli sfałszować sprawozdanie finansowe.

Co więcej, Calderón, który przewodził Królewskich od 2006 do 2009 roku, miał wydawać fundusze klubu na pokrycie wydatków z podróży i zakwaterowania rodziny i dziennikarzy sportowych, którzy "nie mieli żadnej relacji kontraktowej z klubem", na meczach w Atenach, Bremie czy Rzymie. Były sternik klubu "chcąc pomóc określonym członkom rodziny, bliskim i innym członkom zarządu, jak i dziennikarzom, pokrywał i opłacał koszty ich podróży z pieniędzy Realu Madryt". Dlatego Torres uważa, że postępowanie wobec prezes i jego współpracowników powinno trwać dalej, chociaż z zarzutów powinni być "tymczasowo i częściowo" zwolnieni wiceprezesi Boluda i Suárez, którzy nie uczestniczyli w podanych wydarzeniach.

Śledztwo wykazało też, że Ramón Calderón zlecał Nanínowi, Horcajadzie i Martínezowi zgarnianie darmowych biletów, którymi dysponował klub na własne potrzeby, i wdrażanie ich w proces sprzedaży, "osiągając przy tym zyski osobiste". Sprzedaż była realizowania przed firmę "Il Consigliere de Servicios Marketing SL", a oskarżeni osiągali zyski, które "były szkodą dla Realu Madryt". Klub musiał zmniejszać pulę wejściówek w otwartej sprzedaży, a często zmieniać też rozkład siedzeń w loży honorowej. Calderón nakazał nawet spisanie kontraktu z tą firmą w sezonie 2007/08, ale "nie znaleziono go w archiwach klubu ani nie widziała go żadna z osób". Nie ma też żadnej wzmianki o oficjalnych płatnościach dla "Il Consigliere". Co więcej, prezes pozwolił na to, żeby Nanín i Horcajada czerpali zyski z pośrednictwa w oficjalnej sprzedaży wejściówek do loży honorowej.

Do tego dochodzi sfałszowanie sprawozdania finansowego z sezonu 2007/08. W tamtych wynikach uwzględniono zyski z amortyzacji płac zawodników zakontraktowanych przed 2006 rokiem, które wchodziły do poprzednich sprawozdań finansowych. Dzięki temu udało się ukryć finalną stratę 81,2 miliona euro, z której pojawił się fikcyjny zysk w wysokości 68,3 miliona euro.

Na koniec Torres twierdzi, że Bárcenas i Nanín wpuścili na Zgromadzenie w grudniu 2008 roku "ludzi bez prawa głosu, którzy głosowali za przyjęciem sprawozdania z poprzedniego sezonu". Sędzia wymienia wielu podejrzanych z nazwiska, z których większość to "przyjaciele Nanína, którzy działali na korzyść Calderóna".

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!