Sandoval: To było święto

- Real wiedział po co przyjechał. Dla nich punkty z Vallecas oznaczają praktycznie połowę Ligi. Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, ale pewne wydarzenia uniemożliwiły nam odebranie im oczek. Gratulacje dla Realu Madryt. To jednak na pewno jest dobra droga. Jestem dzisiaj najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi - powiedział po meczu trener Rayo, José Ramón Sandoval.

- Jestem dumny, że dowodzę tym statkiem. Szczęście ma tylko ten, który go szuka. Dzisiaj wszystkie gwiazdy ustawiły się tak, żeby Rayo nie wygrało, chociaż Real rozegrał poważny mecz i sprawiliśmy, że myśleli, iż Rayo może z nimi wygrać.

- Dziękuję kibicom. Dzisiaj nie było futbolu, było święto. Bez nich wiele razy skończylibyśmy niżej.

- To jeden z meczów, o których wszyscy mówili, że można je przegrać. Jednak mogliśmy zrobić więcej. Rayo się starało i do końca wierzyło w remis. Zostawiliśmy duszę, wygraliśmy walkę o środek pola i zabrakło nam wykończenia. Zasługujemy na więcej punktów, niż mamy teraz. Dajemy Lidze radość.

- Komitet Rozgrywek musi wszcząć postępowanie dotyczące kartki Michu. Dotknął czyściutko piłkę. Kiedy u nas się ktoś myli, to od razu się go karze. Zobaczymy czy apelacja pokaże prawdę. Mam nadzieję, że podejmie się w tej sprawie środki. Ta akcja była tak klarowna, jak ta z pierwszej połowy.