Advertisement
Menu
/ mundodeportivo.com

Ulubiony sędzia Mourinho

Katalonia zna przyczyny przewagi Realu Madryt

Katalońska prasa zna przyczyny dziesięciopunktowej przewagi Realu Madryt nad Barceloną w Primera División. Przyczyny, a nie przyczynę, ponieważ na zajmowanie pierwszego miejsca w lidze hiszpańskiej przez Królewskich nałożyło się kilka czynników i żaden z nich nie jest czysto piłkarski. Najczęściej eksploatowaną wersją przez katalońskich dziennikarzy jest czynnik sędziowski.

Pan Gabriel Sans z dziennika El Mundo Deportivo przytacza dziś kolejny fakt związany z arbitrami. W tekście jego autorstwa można przeczytać: "José Mourinho szczyci się tym, że zespoły, które prowadzi - wcześniej były to Porto, Chelsea oraz Inter - grają najlepiej w drugich sezonach jego pracy. Analitycy tych trzech lig utrzymują, że w pierwszym sezonie nakłada presję, dyskutuje i w niektórych przypadkach chwali arbitrów, by odnieść korzyść w następnym.

Z Realem Madryt dzieje się dokładnie to samo. W rozgrywkach 2010-2011 skupił wszystkie swoje zmysły na arbitrach i w tym sezonie odnosi z tego faktu korzyści. W dwudziestu trzech kolejkach błędy na niekorzyść rywali Realu Madryt pomnożyły się (tylko w dwóch kolejkach sędzia był nieskazitelny), z kolei ilość rzutów karnych dyktowanych na korzyść ekipy Mourinho się zwiększyła.

Mateu Lahoz jest tym, który odpłacił się najbardziej. W roku ubiegłym Mourinho nie widział przeszkód i chwalił sędziego publicznie. "Jest fantastyczny, chcę go co niedzielę", "jest tym, który pozwala grać" czy "nie pozwala wpływać na swoje decyzje nurkom" były jednymi z jego przesłodzonych komentarzy. Rezultat jest bezsporny: Mateu Lahoz jest arbitrem, który sędziował najwięcej meczów z udziałem Realu Madryt (z Athletikiem, Málagą i Atlético), kiedy inni sędziowali tylko raz albo w ogóle, i którym podyktował najwięcej jedenastek, dokładnie cztery: dwa z Atlético i dwa z Athletikiem. Jest sędzią, który nie ma zwyczaju gwizdać fauli w zagraniach, które dla kolegów kwalifikowałyby się na kartkę.

Clos Gómez, któremu wytknął trzynaście błędów w jednym meczu (była to inna forma słownego ostrzeżenia), sędziował tego roku dwa razy. Pierwszy raz, w trzeciej kolejce przeciwko Getafe. Wymyślił rzut karny za faul na Cristiano poza polem karnym. W nagrodę Komitet Sędziowski wyznaczył go na mecz Realu z Sevillą. Anulował bramkę dla gospodarzy ze względu na wcześniejszy rzekomy faul, którego nie było."

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!