Advertisement
Menu
/ as.com

Wielkie chwile Cristiano

Portugalczyk szczęśliwy jak nigdy

Gdy ktoś pyta Cristiano o jego odczucia, ten odpowiada: „Przeżywam wielki moment i dlatego jestem bardzo szczęśliwy”. Powodów nie brakuje. Jest liderem ligi z siedmioma punktami przewagi nad Barceloną, z dwudziestoma czterema golami przewodzi w klasyfikacji Złotego Buta, pozbył się kompleksu Barçy, a 28 stycznia w starciu z Saragossą po raz pierwszy usłyszał na Bernabéu swoje nazwisko. To jego najlepsze chwile w Madrycie od czasu transferu.

Epoka szczęścia nadeszła po meczach, w których był wygwizdywany i które wywołały u niego ogromny smutek. Spotkanie z 7 stycznia, kiedy na Bernabéu przyjechała Granada, przelało czarę goryczy. Wówczas kibice ponownie pokazali swoje niezadowolenie, przez co Cristiano nie celebrował bramki strzelonej w końcówce meczu. Ale nie był to pierwszy raz, kiedy Portugalczyk musiał znieść krytykę fanów. Tak było również w ligowym starciu z Barceloną czy pucharowym spotkaniu z Málagą. Do akcji wkroczył więc Mourinho. Po pierwsze, porozmawiał z rodakiem, dodał mu otuchy i pogratulował za jego ostatnią pracę. A później, 17 stycznia, przed pierwszym ćwierćfinałowym meczem z Barceloną, wspierał go na konferencji. „Jeśli ktoś dotknie Cristiano, będziemy mieli kłopot, ponieważ ja na to nie pozwolę”, mówił trener Królewskich. Te słowa plus większe poświęcenie piłkarza na boisku sprawiły, że jedenaście dni później Bernabéu skandowało jego nazwisko.

Co ciekawe, Portugalczyk strzelał w lidze bramki już dwudziestu pięciu drużynom. Ocalonymi są jedynie Betis i… Levante. Przeciwko rywalom z Walencji grał w lidze trzykrotnie, z Betisem raz. Nie można jednak zapominać, że statystyki dotyczą jedynie ligi. W pucharowym meczu z Levante Cristiano strzelił bowiem trzy gole.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!