Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Cristiano "rozwodzi się" z kibicami?

Na razie mamy ewidentną separację

Cristiano Ronaldo i kibice na Santiago Bernabéu przestali się rozumieć. Na horyzoncie pojawił się rozwód. Na razie piłkarz i fani są w stanie separacji, co wywołało alarm u działaczy i trenera Królewskich. Wczoraj Cristiano postanowił "ukarać" kibiców poprzez brak celebracji swojej bramki. Portugalczyk szukał gola przez cały mecz, ale znowu zawodziła go celność. Atakujący chciał trafić do siatki, żeby odbić piłeczkę w stronę fanów, którzy krytykowali w ostatnim czasie jego zachowanie i grę. Cristiano nie oczekiwał, że ten rodzaj krytyki powtórzy się w meczu z Granadą. Trybuny - dokładniej ich spora część - wyraziły swoje niezadowolenie szczególnie po jednym z rzutów wolnych. Odpowiedź zawodnika nadeszła w końcówce, gdy nie cieszył się z bramki. Skrzydłowy szukał rewanżu i okazję dostał w ostatnim momencie meczu.

Zachowanie Portugalczyka zostało skomentowane przez kolegów, trenera i działaczy. Pierwszy o sytuację został zapytany Sergio Ramos: "Cristiano taki jest, jesteśmy z niego zadowoleni". W sali prasowej nadszedł czas na wypowiedź Karanki: "To był gest wściekłości. Cristiano nie bolą gwizdy, jest wściekły, bo rzeczy nie idą po jego myśli. Chce strzelać bramki, ale z powodu zdobycia piątego gola postanowił go nie celebrować". Jeszcze innej przyczyny doszukiwał się Emilio Butragueńo: "Zostało mało czasu do końca meczu i być może to było okazanie szacunku Granadzie. Wszystko z nim w porządku".

Krytyka kibiców z Santiago Bernabéu nie wynika tyle z samej gry, ile z zachowania na boisku. Wczoraj trybuny odezwały się po rzucie wolnym (w tym sezonie 27 prób w Lidze bez powodzenia), w meczu z Málagą na cenzurowanym znalazł się indywidualizm atakującego. Barcelona? Krytyka była owocem impotencji i jednego błędu Cristiano. Oczywiście statystyki wciąż są po stronie Cristiano, który pozostaje najlepszym strzelcem ekipy. Ronaldo strzelił 26 bramek, w tym 21 w Lidze. Zapewne także dlatego na pytanie o gwizdy w meczu z Barceloną skrzydłowy odpowiedział: "Ci, którzy mnie krytykują, w ogóle nie mają pojęcia o piłce". Ostatnio zawodnika zaatakował jeszcze Mourinho, kiedy mówił o zawodnikach, którzy nieodpowiednio spędzili ostatni urlop. Mimo wszystko trener wie, że jego rodak jest kluczowy dla systemu gry Królewskich i chce odzyskać go w najlepszej formie. Z Mou w pełni zgadza się Florentino Pérez, który chce przede wszystkim ostudzenia wizerunku swojej gwiazdy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!