Advertisement
Menu
/ marca.com

Świetna końcówka roku Callejóna

Hiszpan wygrywa miejsce w składzie

Rok kończy się niespodzianką w pierwszej jedenastce Realu Madryt. Tak jak sezon rozpoczął się debatą na temat tego, który z dwójki Özil i Kaká powinien towarzyszyć Ronaldo i Di Maríi, tak teraz do walki włączył się Callejón. Wychowanek osiągnął coś, co wydawało się niemożliwe: posadził na ławce zarówno Niemca, jak i Brazylijczyka. Ani Kaká, ani Özil. Teraz nadszedł czas José Callejóna. Hiszpan udaje się na wakacje jako zawodnik wyjściowego składu i będzie nim również, gdy z nich wróci. José wygrał sobie miejsce u Mou i będąc w tak świetnej formie nie straci go nawet jeśli poświęcić trzeba będzie Özila i Kakę.

Callejón jest dla Mourinho najlepszym przykładem konkurencyjności, której trener tak wymaga wśród swoich zawodników. Hiszpan pokazuje, że w pierwszym składzie gra ten, który jest w najlepszej dyspozycji i że ciężka praca przynosi efekty. Tak właśnie wygląda sytuacja Callejóna, który obecnie jest w bardzo wysokiej formie. Nie przez przypadek kończy rok jako najlepszy strzelec w drużynie w rozgrywkach Pucharu Króla z trzema golami na koncie i w Lidze Mistrzów, w której ma tyle samo trafień co Benzema - cztery. Wszystko to dzięki niesamowitej passie siedmiu bramek w czterech meczach. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców z Ponferradiną, Dinamem i Ajaksem, do tego dorzucił trafienie z Sevillą.

Wychowanek Królewskich wykorzystał okazję, którą dał mu Mourinho w mniej istotnych spotkaniach. Nie obraził się też po starciu na Pizjuán, które było jego pierwszą szansą w ważnym meczu. Hiszpan strzelił Sevilli drugiego gola dla Realu, mimo że już pod koniec pierwszej połowy musiał zejść z powodu wyrzucenia z boiska Pepego.

Mourinho widzi w Callejónie kogoś takiego, kim dla Barcelony jest Pedro. Zawodnik Realu jest głodnym sukcesów wychowankiem, który walczy o miejsce w składzie z wielkimi gwiazdami. "Swój chłopak", który daje z siebie wszystko i który cieszy się wielkim wsparciem kibiców na trybunach widzących go triumfującego w białej koszulce. Mourinho na pewno nie przeszkodzi mu w dalszym rozwoju.

Kilka tygodni temu Hiszpan był bohaterem zdjęcia, na którym Mou wskakuje mu na plecy i świętuje gola z Valencią. Teraz José jest już znany ze swojej gry i strzelanych goli. Callejón przekształcił się w ostatnich spotkaniach z kucyka, któremu Mourinho wskakiwał na plecy, w konia wyścigowego. Były piłkarz Espanyolu w minionych meczach był zdolny do rywalizacji z Cristiano Ronaldo w ilości zdobytych goli. Pięć ostatnich pojedynków to sześć goli José Callejóna i cztery Portugalczyka. Wychowanek jest czwartym najlepszym strzelcem w drużynie. Wyprzedzają go tylko Ronaldo, Higuaín i Benzema.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!