Advertisement
Menu
/ as.com

Mourinho: Jesteśmy liderami

Konferencja z udziałem Portugalczyka

- Nie zamieniłbym naszej sytuacji na żadną inną. W Lidze Mistrzów rozegraliśmy najlepszą fazę grupową w historii rozgrywek, w lidze patrzę w górę i nie widzę nikogo, a przed nami zaległe spotkanie. Istnieją trzy możliwości: albo kończymy pierwsi mając tyle samo punktów co Barcelona, albo kończymy z jednym punktem więcej, albo z przewagą trzech. Dlatego za nic bym tego nie zmienił. Nie ma możliwości, że nas wyprzedzą. Obecnie mają tyle samo oczek co my, a po sobocie mogą mieć od nas jeden lub trzy punkty mniej. Jeśli świat się kończy, to nie tutaj i nie dla nas. Przegrana nie sprawi, że stracimy spokój i równowagę. Podobnie byłoby w przypadku wygranej i przewagi sześciu punktów. Wiadomość dla madryckich kibiców? Dwa słowa: jesteśmy liderami - stwierdził na dzisiejszej konferencji prasowej Mourinho przed meczem z Ponferradiną.

- Mam nadzieję, że sobotni wynik nie wpłynie na moich graczy. To zupełnie inne mecze i rozgrywki. W lidze nie ma nikogo, kto byłby przed nami, kto miałby więcej punktów. Mamy przewagę nad wszystkimi, z wyjątkiem jednego zespołu, który rozegrał jeden mecz więcej. Ale w Pucharze Króla wszyscy jesteśmy równi, a ostatnia historia Realu Madryt w tych rozgrywkach pokazuje, że drużyna zawsze miała trudności z zespołami z niższych lig.

- Zachowanie kibiców? Nie zauważyłem zmiany. Moja praca nie polega na dostrzeganiu takich rzeczy. Zajmuję się pracą, zamierzam poprawić kilka detali i wygrać następne spotkanie. Być może jest to konsekwencja wymiaru historycznego tego klubu. Jest tak wielki, że porażka zmienia się w problem. Ale wolę przegrać ostatni mecz, ale w sobotę mieć szansę na bycie samotnym liderem. Mecz w Sewilli będzie bardzo trudny. Bycie w grudniu na pierwszym miejscu to fantastyczna sprawa. Jeśli wygramy to spotkanie, będziemy mistrzami zimy, z tytułem, o którym nie lubię mówić, ponieważ nic nie daje.

- Motywacja? Po zaszczycie, jakim po wygraniu piętnastu meczów z rzędu było wpisanie mojego nazwiska obok Miguela Muńoza, jest maksymalna. Jesteśmy liderami w lidze i Lidze Mistrzów, a wy mi mówicie o motywacji?

- Gwizdy w kierunku Cristiano? Jeśli jest jak ja, nie słucha ich. Podczas meczu nie ma czasu, aby słuchać tego, co dzieje się poza boiskiem. Według mnie nie jest to wielki problem. To normalne, że dzisiejszy dzień jest smutniejszy niż ten przed dwoma tygodniami. Ale w jego sytuacji nie ma żadnego dramatu.

- Jeśli chodzi o powołania, jest Cristiano, Higuaín, Sergio Ramos, a także inni zawodnicy, którzy potrzebują gry. W poprzednim sezonie chciałem skończyć z sytuacją, która była wcześniej, jak porażka 0:4 z Alcorcónem. Dysponujemy na jutro dobrym zespołem, który ma wystarczające umiejętności, aby, może nie wykonać wyrok, ale przynajmniej osiągnąć wynik, który da nam przewagę i pozwoli wykonać wyrok w domu, przed udaniem się na urlop. Zamierzamy zmniejszyć różnicę w motywacji, aby moi piłkarze rozegrali poważne spotkanie, tak jak przed rokiem w Murcji. Mimo to mieliśmy tam trudności i mecz zakończył się remisem. Ostatnio z Atlético przegrało z Albacete… To trudne spotkania.

- Casillas, Pepe, Coentrão, Lass, Xabi, Di María i Benzema otrzymali zasłużony odpoczynek. Co do Arbeloi, w sobotę nie czuł się za dobrze. Siedział na ławce, gdyby zespół go potrzebował. Ale nie był zdolny do gry, podobnie jak nie będzie jutro. Mimo wszystko jest coraz lepiej. Ciężko pracuje i myślę, że będzie do mojej dyspozycji albo na mecz z Sevillą, albo rewanżowe spotkanie z Ponferradiną i zostawi za sobą ten problem, z którym walczy od czasu, gdy wrócił z Kostaryki.

- Jutro na pewno zagrają Varane, Şahin i Altıntop. Mają potrzebę gry. Każdego dnia rośnie moje przekonanie, że Varane przez najbliższe 10 lat będzie graczem pierwszego składu Realu Madryt. Od 20. do 30. roku życia. Jest wielkim piłkarzem i chłopcem i mimo że ma dopiero 18 lat, jest dojrzały zarówno pod względem piłkarskim, jak i osobistym. Pozostała dwójka chce natomiast grać z powodu wcześniejszych kontuzji: Altıntop pleców, a Şahin kolana. Dla nich gra jest bardzo ważna, ale nie pytajcie mnie o resztę składu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!