Ze Sportingiem jednak once de gala?

José Mouinho ciągle miesza w przymiarkach do składu, który wystąpi na El Molinón. Wczoraj wydawało się, że Portugalczyk rozwiązał swoją ostatnią niewiadomą, którą był występ Cristiano Ronaldo. Rodak trenera ćwiczył na pełnych obrotach i ma być gotowy na Sporting. Wydaje się, że powrót CR7 wszystko wyjaśnia, ale Mourinho ciągle ma wątpliwości, które próbował rozwiązać na wczorajszym treningu. Szkoleniowiec zorganizował mecz 11 na 11, gdzie wystawił swoją once de gala z jednym zastrzeżeniem - za Xabiego w podstawowym składzie zagrał Şahin. Obok siebie wystąpili Iker, Lass (Arbeloa ciągle narzeka na uraz), Pepe, Ramos, Marcelo, Khedira, Şahin, Di María, Cristiano, Özil i Benzema. Ta sama drużyna, która zagrała w derbach Madrytu, ale z Turkiem jako dyrygentem. Drużyna rezerwowych składała się z Adána, Albiola, Mendesa, Varane'a, Coentrão, Alonso, Granero, Altıntopa, Kaki, Callejóna i Higuaína.

Ten test oczywiście miał przede wszystkim sprawdzić jakość pary Şahin-Khedira. Właśnie Turek przekonuje Mourinho jako zastępca Xabiego, ale wciąż nie wiadomo czy piłkarz wytrzyma 90 minut w tak intensywnym spotkaniu. W starciu z Dinamem widać było, że Şahinowi ciągle trochę brakuje do przejęcia sterów ekipy, ale okoliczności mogą przyspieszyć ten proces. Co więcej, Arbeloa ciągle zmaga się z kontuzją, więc Lass musi wrócić na prawą stronę i nie może wzmocnić środka pola. W środku tygodnia na pozycji Xabiego próbowany był także Coentrão. W drużynie warto zwrócić uwagę na obecność Benzemy, dla którego byłby to drugi mecz z rzędu w podstawowym składzie i jasna deklaracja ze strony Portugalczyka co do jego faworyta, jeśli chodzi o pierwszy skład na Barcelonę.

Przewidywany skład: Casillas - Lass, Pepe, Ramos, Marcelo - Khedira, Şahin - Di María, Cristiano, Özil - Benzema.