Advertisement
Menu
/ as.com, Marca

Marca i As o Lahozie

Jak ocenić sędziego?

W poprzednim tygodniu sędziowie Primera División spotkali się w ośrodku Las Rozas, żeby przejść testy fizyczne i podsumować dotychczasową część sezonu. Było wiele gratulacji, ale jednocześnie ostrzeżeń dotyczących takich spraw, jak odległość muru od piłki czy kwestie związane z doliczonym czasem gry. Jednak najlepiej spotkanie opisuje zdanie: "Trzeba chronić majątek klubu, którym są piłkarze". Zgadzali się z tym praktycznie wszyscy. Oprócz Mateu Lahoza. Sędzia z Walencji może dzięki swojemu stylowi liczyć już na wierną rzeszę fanów - wśród nich Mourinho. Lahoz daje grać po angielsku, to znaczy często puszcza grę. Można go porównać do Howarda Webba, który między innymi nie dał De Jongowi żadnej kartki za bandycki atak na Alonso w finale Mundialu.

Niestety, jak pisze ekspert Marki Rafa Guerrero, ta niebezpieczna tendencja może skończyć się poważną kontuzją jednego z najlepszych graczy. I to już w najbliższym meczu, jeśli ludzie dalej będą zachwalali takie sędziowanie. Według Guerrero, wczoraj wieczorem Lahoz pozwolił na otwarty bar. Jednak przy okazji nie popełnił błędu przy żadnej spornej akcji w polu karnym, a to wcale nie było takie łatwe. Mimo wszystko, jak czytamy w Marce, sędziowanie to coś więcej niż gwizdanie. To odważenie się na wyrzucenie Perei bo brutalnym ataku na kostkę Cristiano czy wyciągnięcie drugiej żółtej kartki dla Ardy Turana, który dosłownie nie przestawał jej szukać. To także ukaranie Filipe Luisa za brutalne wejście w nogi Di Maríi, który też powinien zostać ukarany za udawanie. Jest jeszcze jeden przykład - 78. minuta i atak Assunção na nogi Xabiego, który powinien zostać zakwalifikowany jako "kryminalny".

Warto też odnieść się do samej końcówki i braku doliczonego czasu. Często o zajęciu danej pozycji decydują strzelone bramki, a te również mogą padać w doliczonym czasie. Być może Real i Atleti na koniec sezonu przypomną ile razy nie pozwolono im dograć kilku dodatkowych minut.

Z kolei ekspert Asa, Urizar Azpitarte, twierdzi, że według niego przy bramce gości był spalony, kiedy po podaniu piętą Salvio na nieprawidłowej pozycji był strzelec Adrián. Azpitarte zgadza się z decyzjami sędziego odnośnie karnych i czerwonych kartek. Ekspert Asa dodaje również kilka słów o Di Maríi, który "wypracował wiele fauli, ale jednocześnie dużo gestykulował i prowokował kibiców". Do tego stwierdza, że żółta kartka dla Perei była wystarczającą karą.

Podsumowanie najważniejszych spornych akcji według Marki:
15' Adrián nie był na spalonym - sędzia miał rację. [As twierdzi inaczej]
16' Diego nie zrobił nic Di Maríi - błąd.
21' Karny i czerwona kartka - sędzia miał rację.
33' Kartka dla Perei za faul na Cristiano - błąd, powinna być czerwona. [As zgadza się z żółtą kartką]
39' Kartka dla Xabiego - sędzia miał rację.
64' Nie ma ręki Pipity przed bramką - sędzia miał rację.
81' Karny i druga czerwona kartka - sędzia miał rację.

Ogólnie Hiszpania jest podzielona. Niektórzy są bardzo zadowoleni z "angielskiego stylu", inni wskazują na to, że Lahoz zdecydowanie za rzadko wyciągał kartki, pozwalając graczom Atleti na zdecydowanie za dużo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!