Mourinho: Dobrze, że mamy ochraniacze z włókna węglowego

Jak pan się odniesie do ostrej gry Atlético?
A zapytaliście Manzano o tę ostrą grę? Bo wydaje mi się, że w jego kierunku nie było żadnego tego typu pytania. Moja drużyna nie planowała ani brzydkiego, ani agresywnego meczu. Chcieliśmy grać i wygrać. I graliśmy i wygraliśmy. Niektórzy schodzili z boiska z bólem. Na szczęście mamy ochraniacze z włókna węglowego, które zdały egzamin. Są drogie, ale nie zawiodły.

Jak pan ocenia sytuację z wyrzuceniem z boiska Courtoisa?
To był karny i czerwona kartka. Gdyby Courtois nie faulował, to padłaby bramka. W tego typu sytuacjach decyzja należy do bramkarza. Ja zawsze powtarzam moim bramkarzom, że lepiej jest puścić taką akcję i stracić bramkę niż sprokurować rzut karny.

Podobał się panu dzisiejszy mecz?
Moja drużyna wykonała pracę. Musieliśmy wygrać i wygraliśmy. Byliśmy zdyscyplinowani. Obejrzeliśmy tylko jedną żółtą kartkę. Zachowaliśmy spokój i pełną koncentrację. Nie daliśmy się sprowokować. Ale gdybym był kibicem, który płaci za wejście na stadion, to oczywiście chciałbym obejrzeć lepszy mecz niż ten.

Jak pan ocenia poziom sędziowania?
Mateu Lahoz to fantastyczny arbiter. Pod względem technicznym zanotował niesamowite zawody. Pod względem dyscyplinarnym możliwe, że popełnił kilka błędów.

Atlético zależało na wyeliminowaniu Xabiego Alonso, wobec którego zastosowano indywidualne krycie.
Nie widziałem, aby jeden konkretny zawodnik krył Xabiego.

Jak się czuje Di María po powrocie do gry?
Był trochę zmęczony. Na wszelki wypadek postanowiłem go zmienić, aby coś mu się nie przytrafiło. Myślę, że po takiej absencji godzinka gry była wystarczająca.

Real Madryt ma już za sobą passę 13 zwycięstw z rzędu.
Gramy dobrze i robimy to z wielką ambicją i motywacją. Ponadto potrafimy się również kontrolować pod względem emocjonalnym. Ale nie mam wątpliwości, że ta passa kiedyś się skończy. Nadejdzie w końcu jakiś remis lub porażka. Ale najważniejsze jest to, że w tych ostatnich 13 meczach zdobyliśmy komplet punktów.