Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl, Euroleague.net

Pobudka Ibaki

Kolejne zwycięstwo koszykarzy w Eurolidze

Nie tak dawno, miesiąc temu, Real Madryt uporał się ze Spirou bez większych problemów, wygrywając różnicą dwudziestu czterech punktów. W miniony czwartek belgijski zespół bliski był udanego rewanżu, przez czterdzieści minut tocząc wyrównaną walkę z gospodarzem spotkania. Ten przesądził o zwycięstwie (93:89) dopiero w końcówce.

Dziesięć punktów Justina Hamiltona, grającego przed laty w koszulce Los Blancos, pozwoliło gościom na wygranie pierwszej kwarty (21:27). Pablo Laso zachował spokój, dając szansę rezerwowym. Dzięki temu, publiczność w Caja Mágica obejrzała świetną grę Martynasa Pociusa i Sergego Ibaki, co stanowiło pewnego rodzaju nowość. Rudy Fernández i Jaycee Carroll zyskali okazję do odpoczynku.

Sukces na tablicy wyników (48:46) był konsekwencją przede wszystkim znacznej przewagi madryckich graczy w zbiórkach. Kibicom mogło brakować pewniejszej i bardziej zdecydowanej gry Realu Madryt, gdyż tego wieczoru zmuszeni byli do zaakceptowania walki „punkt za punkt”.

Choć oba zespoły zaliczały mniejsze i większe serie, wynik i tak wracał do stanu remisowego. W drugiej połówce uaktywnił się Carroll, dorównując statystykom punktowym Pociusowi. Real Madryt starał się odnaleźć rytm gry, lecz wciąż czuwający rywal nie dawał im poczucia swobody.

Przed ostatnimi minutami drużyna została osłabiona. Fernández doznał urazu i musiał opuścić parkiet. Jego koledzy poradzili sobie, wygrywając czterema punktami (93:89) i darując kibicom dramatyczną końcówkę.

Dwadzieścia punktów zdobył Pocius, szesnaście Carroll, jednak to nie ich nazwiska znajdują się w tytule. Serge Ibaka zasłużył na ten malutki zaszczyt, bowiem wreszcie zaprezentował, z jakiego powodu został zatrudniony w Madrycie. Punktów od Litwina i Amerykanina zdobył co prawda mniej, ale dodał jeszcze dziewięć zbiórek i aż pięć bloków!


93 – Real Madryt (21+27+22+23): Rodríguez (5), Suárez (4), Rudy (3), Mirotić (12), Tomić (4) – Reyes (8), Pocius (20), Ibaka (12), Llull (6), Carroll (16), Begić (2).

89 – Belgacom Spirou (27+19+23+20): Mallet (15), Welsch (4), Hamilton (13), Shengelia (11), Beghin (9) – Hill (18), Green (17), Riddick (2), Oveneke (-).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!