Advertisement
Menu
/ Marca

Madryt powalczy o Gasola

Sekcja koszykarska wciąż pracuje nad transferami

Real Madryt jest przygotowany na to, aby skorzystać z lokautu w Lidze NBA tak mocno, jak się tylko da. Wczoraj oficjalnie potwierdzono zatrudnienie Sergego Ibaki, mającego przez okres dwóch miesięcy zastąpić kontuzjowanego Novicę Veličkovicia. Może być to jednak jedynie przystawka przed daniem głównym. Klub rozpoczął operację sprowadzenia Marka Gasola, pragnąc pozyskać go w przypadku ostatecznego odwołania sezonu w NBA. Nie tylko na tę chwilę, sezon obecny. Madryt myśli o umowie cztero- bądź pięcioletniej, czyniącej z gracza największą gwiazdę zespołu.

Florentino Pérez zatwierdził już potencjalny transfer centra. Sekcja nie zamierza oszczędzać na Gasolu, mającym obecnie status „ograniczonego wolnego agenta” (restricted free agent – RFA). Klub przygotowuje galaktyczny kontrakt, z rodzaju tych, w których lubuje się sam prezes – człowiek, chcący doprowadzić do końca projekt, mający na celu przywrócenie Los Blancos na europejski szczyt.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Real Madryt stara się o młodszego z braci Gasol. W lecie 2008 roku, zaraz przed zatrudnieniem Marka przez Memphis Grizzlies, madrycki klub bliski był sfinalizowania umowy z Hiszpanem. Problemem okazały się nie kwestie ekonomiczne, lecz tylko i wyłącznie chęć podjęcia przez niego wyzwania kontynuowania kariery za Wielką Wodą.

Real Madryt postara się przekonać koszykarza na powrót do Europy. Po ostatnich wydarzeniach, Marc nie będzie mógł liczyć na żaden astronomiczny kontrakt w NBA. Biorąc pod uwagę obecną umowę, Katalończyk, w najlepszym przypadku, mógłby zarobić 9,3 miliona euro za sezon. Wydaje się jednak, że po przerwie w rozgrywkach nie otrzyma takich pieniędzy. Sytuację tę chce wykorzystać Real Madryt, oferując mu wyższą gażę niż Rudy'emu Fernándezowi.

Transfer Ibaki
Krótkoterminowy kontrakt podpisał dziś Serge Ibaka. Dopiero po jego odejściu pojawić się miałby Marc Gasol. Po kontuzji Novicy Veličkovicia, wysłanego na sześciotygodniową rehabilitację, madrycki klub przeszukiwał rynek transferowy w poszukiwaniu tymczasowego zastępstwa. Idealny okazał się właśnie wspomniany Ibaka.

Kontakt z zawodnikiem nawiązano zaledwie kilka dni temu, lecz od razu napotkano na brak akceptacji pomysłu powrotu do Hiszpanii tylko na chwilę. Kongijczyk preferował pozostanie w Miami i kontynuowanie treningów, podjętych zaraz po zdobyciu złotego medalu na EuroBaskecie w Litwie.

Ostatecznie Realowi Madryt udało się przekonać Sergego. Reprezentanci sekcji koszykarskiej byli już gotowi udać się w podróż do Miami, aby osobiście postarać się o pomyślne zakończenie tej operacji, jednak sam zainteresowany powiedział: „tak”. Rzekomo przekonało go do tego grono reprezentantów Hiszpanii: Felipe Reyes, Rudy Fernández i Sergio Llull.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!