Advertisement
Menu

Hat-trick Higuaína pogrąża Espanyol

Espanyol - Real Madryt 0:4

Po zwycięstwie Barcelony nad Sportingiem Real Madryt musiał bezwzględnie pokonać Espanyol, by zachować jednopunktowy dystans do Dumy Katalonii. Podopieczni José Mourinho wciąż mieli w pamięci ostatnie dwa nieudane ligowe wyjazdy, zmierzyli się jednak z demonami i nadspodziewanie gładko, po hat-tricku Higuaína i bramce Callejóna pokonali gospodarzy 4:0, kończąc tym samym dyskusje na temat rzekomego kryzysu.

Wynik meczu mógł otworzyć już w drugiej minucie Cristiano Ronaldo, jednak jego uderzenie zza pola karnego po niepewnej interwencji Álvareza miast w siatce wylądowało na słupku bramki. Królewscy od samego początku przeważali, a ich starania przyniosły skutek kwadrans później za sprawą Gonzalo Higuaína, który precyzyjnym strzałem z osiemnastu metrów wykorzystał podanie od Cristiano Ronaldo. Stracony gol otrzeźwił graczy Espanyolu, którzy kilka razy zaatakowali bramkę Casillasa, Hiszpan jednak za każdym razem stawał na wysokości zadania. Blancos z kolei misternie budowali kolejne akcje, starając się znaleźć odpowiedni moment do ataku, poza strzałami z dystansu nie potrafili jednak przed przerwą poważniej zagrozić coraz śmielej poczynającym sobie gospodarzom.

Po przerwie w dalszym ciągu wyrównania szukali podopieczni Mauricio Pochettino. Swoich szans mogli upatrywać w słabszej dyspozycji Arbeloi, który na drugie czterdzieści pięć minut wyszedł rozkojarzony, w wyniku czego popełniał sporo prostych błędów. Hiszpan nie zachwycał, część win odkupił jednak w 67 minucie, posyłając świetną prostopadłą piłkę w stronę Higuaína. Pipita wbiegł w pole karne i huknął bez przyjmowania, nie dając bramkarzowi gospodarzy najmniejszych szans. Dwa do zera. Gol ten załamał Katalończyków, którzy niemal całkowicie stracili wiarę w korzystny wynik. Losy meczu ostatecznie rozstrzygnęła trzecia bramka dla Królewskich. Zdobył ją w 82 minucie wprowadzony chwilę wcześniej były gracz Espanyolu, José Callejón. Hiszpan wykorzystał idealne podanie od Ronaldo, który zamiast samemu strzelać, wolał wystawić futbolówkę nadbiegającemu koledze. Wynik spotkania ustalił, kompletując tym samym hat-tricka, Gonzalo Higuaín, który z zimną krwią wykorzystał błąd obrony Espanyolu i w sytuacji sam na sam podciął piłkę nad interweniującym Álvarezem.

Zwycięstwo pozwoliło Królewskim awansować na trzecie miejsce. Tabeli przewodzą Barcelona i, będący rewelacją obecnego sezonu, zespół Levante. Kolejne zmagania ligowe za dwa tygodnie, po przerwie na mecze reprezentacji narodowych.

Espanyol – Real Madryt 0:4 (0:1)
0:1 – 17’, Higuaín
0:2 – 67’, Higuaín
0:3 – 82’, Callejón
0:4 – 90’, Higuaín

Real Madryt: Casillas, Arbeloa, Albiol, Sergio Ramos, Marcelo, Xabi Alonso, Lass (Khedira, 71’), Özil (Callejón, 77’), Kaká (Granero, 84’), Cristiano Ronaldo, Higuaín

Espanyol: Álvarez, López, Forlín, Moreno, Dídac, Baena, Márquez (Datolo, 68’), Thievy (Weiss, 56’), Verdú, Romaric (Alfonso, 74’), García

Żółte kartki: Thievy 24’, López 29’, Romaric 32’, Weiss 80’ - Lass 50’

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!