Advertisement
Menu

Castilla traci punkty

Madrytczycy nie poradzili sobie z Montańeros

Castilla po słabej grze zremisowała z drużyną z dołu tabeli 1:1. Chociaż podopieczni Torila pierwsi trafili do siatki i po pierwszej połowie wydawało się, że kontrolują to, co dzieje się na boisku, z czasem prezentowali się coraz bardziej mizernie. Na listę strzelców wpisali się Joselu (34') i Rubén (73'). Na samym początku meczu w starciu w polu bramkowym poważnie ucierpiał bramkarz Jesús, którego zmienił Isaac.

Mecz rozgrywany na boisku łudząco przypominającym szkolne rozpoczął się od spokojnego badania przeciwnika przez każdą ze stron. Nagle, w 3. minucie, doszło do zamieszania w polu karnym gości i w pojedynku powietrznym z kapitanem Montańeros Rubénem ucierpiał Jesús. Unieruchomiony bramkarz został w ortopedycznym kołnierzu położony na nosze i zniesiony z murawy. Pożegnały go brawa kibiców zgromadzonych na trybunach, a jego miejsce zajął trzeci bramkarz Castilli Isaac. Co powinni zrobić teraz podopieczni Torila? Najlepiej oddalić grę od własnego pola karnego, co faktycznie zrobili. W 13. minucie podczas jednego z ataków na bramkę Rafy po niebezpiecznym faulu kontuzji kolana doznał Óscar Plano, ale na szczęście mógł kontynuować grę. Dobrze spisywał się madrycki środek pola – piłka przeważnie znajdowała adresata, a Los Blancos przesuwali się coraz bliżej bramki. W 18. minucie w polu karnym przewrócił się Álvaro Morata i wydawało się, że grającej w czarnych koszulkach Castilli należała się jedenastka, jednak arbiter nie dopatrzył się przewinienia. Dwie minuty później po raz kolejny upadł Morata, tym razem jednak o faulu nie było mowy. El Monta próbowało postraszyć, wyprowadzając kontratak, ale madridistas spokojnie kontrolowali przebieg meczu. W 24. minucie do podania Óscara Plano nie doszedł Carvajal – piłkę wybił miejscowy obrońca. Nie gorzej radzili sobie nasi defensorzy, duet Nacho – Iván bez problemu rozbijał ataki Galisyjczyków. Tymczasem nadal trwało usypianie formacji obronnej Montańeros. W 32. minucie po faulu Joselu na przeciwko pola karnego z rzutu wolnego strzelał Iago, ale piłkę wyłapał debiutant Isaac. Odpowiedź Castilli nie mogła być lepsza – w 34. minucie po dośrodkowaniu Casado piłkę w siatce umieścił Joselu. Chwilę po bramce realizator pokazał wywożonego ze stadionu pod kroplówką Jesúsa Fernándeza. W 41. minucie strzelał Álex, ale jego uderzenie zablokował z poświęceniem Ángel, który przez następne kilkadziesiąt sekund zwijał się w agonii. Mimo że zawodnicy nie dopuszczali się częstych fauli, pierwsza połowa była dla obu ekip bardzo bolesna. W ostatnich minutach przed przerwą próbowali zaatakować Galisyjczycy, jednak defensywa Królewskich nie pozwoliła się oszukać i udało się utrzymać jednobramkowe prowadzenie.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego strzału z dystansu, z którym bezproblemowo poradził sobie Isaac. W 50. minucie bliski pokonania Rafy z bliskiej odległości był Joselu, ale futbolówka wylądowała w rękach golkipera. Dwie minuty później niecelnie uderzał Jimmy. Strzał Ángela z 54. minuty był jeszcze bardziej nieudany, a piłka znacznie minęła bramkę urodzonego w Barcelonie golkipera. Kilkadziesiąt sekund później Isaac musiał interweniować – Montańeros wyraźnie się rozkręcało. Widząc bezradność swoich piłkarzy w ofensywnie, trener José Ramón zdecydował się na wprowadzenie na boiska Cano, najlepszego strzelca zespołu. W 61. minucie strzelał najpierw Joselu, a potem Morata, lecz piłka do siatki wpaść nie chciała. Chwilę później po drugiej stronie boiska uderzał pochodzący z Ghany Tetteh. Aby odzyskać przewagę w środku pola, Alberto Toril wprowadził na murawę Antonia Martíneza i Jeségo. Ten drugi w kolejnych minutach próbował dwukrotnie pokonać Rafę, bez skutku. W 73. minucie piłkę do siatki wślizgiem wpakował nieupilnowany Rubén, doprowadzając do wyrównania. Castilla nadal grała bardzo bezbarwnie i niemrawo, jakby zawodnikom nie zależało na zwycięstwie. W 79. minucie mogło być już 2:1 dla Montańeros, ale piłka po strzale Rubéna nieznacznie minęła słupek. Kilka minut później nareszcie zaatakowała Castilla. W efekcie z rzutu wolnego groźnie, lecz niecelnie, uderzał Jorge Casado. Jeżeli ktoś spodziewał się, że ta akcja zapoczątkuje szturm madrytczyków na bramkę rywala, doznał srogiego zawodu. W ostatnich minutach większą aktywność wykazywali gospodarze, zachęceni z pewnością gorącym dopingiem fanów. W końcu sędzia zlitował się nad naszą drugą drużyną i odgwizdał koniec spotkania.

Montańeros: Rafa; Ángel Luis, Dopico, Raúl Lozano, Capi; Tetteh Abdul (Moisés '79), Herbet; Romay, Iago Iglesias (Adrián 79'), Jimmy (Cano 59'); Rubén Rivera.

Real Madryt Castilla: Jesús (Isaac 7'); Carvajal, Nacho, Iván, Casado; Juanfran (Antonio Martínez 63'), Álex, Omar; Óscar Plano (Jesé 63'), Joselu i Morata.

Sędzia: Fernando Román Román.

Żółte kartki: Montańeros – Raúl Lozano (48') i Dopico (90'); Castilla – Álex (81').

Gole:
1:0 Joselu (34'),
1:1 Rubén (73').

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!