Di María, Benzema, Pepe i Ramos po meczu

Ángel Di María
- Bramka wyszła mi naprawdę ładna, ale trzeba tutaj podkreślić piękne podanie Marcelo. Jestem szczęśliwy, ponieważ dobrze się wywiązuję ze swoich obowiązków i pracuję, aby się codziennie poprawiać. Myślimy tylko o nas samych. Trzeba zachować spokój i kontynuować tę drogę, ponieważ wówczas wszystko będzie nam wychodzić. To dopiero początek. Na razie jesteśmy zadowoleni, ale wiemy, że trzeba iść krok po kroku.

- Postawa arbitra nie była dobra. Faul na Cristiano powinien się skończyć przynajmniej żółtą kartką. Oni również powinni grać w dziesiątkę. Arbiter jednak uznał inaczej i teraz sytuacja wygląda tak, że Cristiano ma zszywaną kostkę, a to Marcelo wyleciał z boiska. W tak krótkim odstępie czasu dać dwie żółte kartki... Myślę, że się pomylił. Zawsze, gdy ktoś wylatuje z boiska, to cała wina spada właśnie na niego, ale cała drużyna wspiera Marcelo.

Karim Benzema
- Mam nadzieję, że Cristiano szybko wróci do siebie. To nie wygląda zbyt dobrze i bardzo cierpi. Nie rozumiemy, jak arbiter mógł pokazać czerwoną kartkę Marcelo, a jednocześnie oszczędzić Leko. Najważniejsze jest to, że zdobyliśmy trzy punkty w ciężkim wyjazdowym meczu. Mamy nadzieję, że osiągniemy coś wielkiego, ale teraz trzeba iść krok po kroku. Naszym celem było zwycięstwo. Sam miałem dużo okazji strzeleckich, ale nie miałem szczęścia. Ale i tak najważniejsze jest to, że wygraliśmy.

Pepe
- To bardzo ważne, że do domu wracamy z trzema punktami. Równie ważne jest to, że całkiem nieźle radziliśmy sobie ze stratą jednego zawodnika. Cristiano? To wejście było naprawdę bardzo ostre i niebezpieczne.

Sergio Ramos
- Arbiter popełnił duży błąd przy faulu na Cristiano. Chociaż trzeba też przyznać, że w futbolu tego typu pomyłki się zdarzają. Najważniejsze było zwycięstwo, ale w dalszym ciągu musimy się uczyć.