Advertisement
Menu
/ as.com

Królewscy wychowankowie w Saragossie

David Mateos i Juan Carlos przed meczem

Przez strajk piłkarzy, który doprowadził do odwołania pierwszej kolejki La Liga, Królewscy zainaugurują sezon spotkaniem z Realem Saragossa, klubem Davida Mateosa i Juana Carlosa, dwóch madryckich wychowanków. Pierwszy z nich jest w aragońskiej ekipie na zasadzie wypożyczenia, za drugiego Los Blanquillos zapłacili 2,5 miliona euro. – Mecze z Realem Madryt zawsze będą wyjątkowe. Jednak dlaczego nie mielibyśmy z nimi wygrać? W zeszłym sezonie Saragossa na Santiago Bernabéu sprawiła niespodziankę – mówią piłkarze.

W jutrzejszym starciu na La Romareda nie zobaczymy na pewno Mateosa, który w umowie ma zapis zabraniający mu grać z byłym zespołem. – Wielka szkoda, że nie będę mógł zagrać, ponieważ bardzo chciałbym wystąpić w tym spotkaniu. To dla mnie wielkie wydarzenie, jak dla każdego, kto mierzy się z Madrytem. Pozostanie mi dopingować kolegów, aby udało się uzyskać pozytywny rezultat – mówi 24-letni obrońca.

Szansę na grę ma za to Juan Carlos, który czeka na oficjalny debiut w barwach Saragossy. – To wyjątkowy pojedynek. Co zrobię, jeśli strzelę gola? Nie wiem, czy będę go celebrował, raczej nie ze względu na szacunek dla Realu, w którym spędziłem wiele lat i stałem się piłkarzem. Najważniejsze jest, abyśmy dobrze zagrali i wygrali. To, czy strzelę, jest kwestią drugorzędną – deklaruje urodzony w 1990 roku zawodnik. Skrzydłowy uczestniczył w minionym sezonie w wielu treningach pierwszej drużyny, więc wie, jak to jest mieć przed sobą takich przeciwników jak Ramos, Pepe czy Carvalho. – To profesjonaliści, którzy grają w Realu Madryt, jednej z najlepszych ekip świata, jednak nie boję się starcia z nimi. Kibice mogą myśleć, że są aroganccy, ale to nieprawda. To normalni ludzie, którzy podchodzą do ciebie z sympatią i bardzo dobrze cię traktują – zapewnia Juan Carlos.

Mateos porusza także temat swojego byłego szkoleniowca José Mourinho. – To, co robi, pozytywnie wpływa na zespół [Juan Carlos kiwa głową]. On tak naprawdę chroni piłkarzy, sprowadzając całą krytykę na siebie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!