Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Mourinho zabroni portali społecznościowych?

Informacje <i>El Confidencial</i>

Mourinho chce kontrolować wszystko, co dotyczy jego drużyny. Portugalczyk wydaje się ciągle nienasycony i chce kontrolować każdy ruch piłkarzy, trenerów, a także pracowników pomagających ekipie. Mou nie boi się podejmować trudnych decyzji, jak na przykład posadzenie Casillasa na ławce w meczu z Galatasaray za telefony do Xaviego i Puyola, a także działanie przy strajku AFE. Według El Confidencial, Mourinho chce iść jeszcze dalej i zabronić swoim graczom aktywności na portalach społecznościowych. Portugalczyk nie chce podobno żadnych przecieków, śladów tego, co dzieje się w szatni, a nawet możliwości dowiedzenia się przez rywala w jakim stanie znajduje się ekipa.

Trzeba jednak przyznać, że Królewscy nie są za bardzo przywiązani do takich portali. Najaktywniejsi są Granero, Arbeloa, Casillas, Alonso czy Sergio Ramos, chociaż i tak w sumie ich wpisy są bardzo dyskretne. Na tym polu Barcelona ma wielką przewagę. Iniesta, Puyol, Piqué i Víctor Valdés doszli już do momentu, w którym przesyłają zdjęcia z szatni. W Madrycie jeszcze do tego nie doszło.

Mourinho uważa, że takie zachowania grożą spokojowi i prywatności, których szuka. Szkoleniowiec już zakomunikował drużynie, że powinna uważać i zmniejszyć swoją aktywność w Internecie. Tak samo było między innymi z dostępem do oglądania treningów dla prasy i rodzin zawodników. Mourinho chce kontrolować wszystkie informacje, które wychodzą na temat drużyny. Portugalczyk absolutnie zakazał komukolwiek z pierwszej drużyny utrzymywania kontaktów z jakimkolwiek dziennikarzami, którzy mogą w ten sposób pozyskiwać informacje na temat szatni. W poprzednim sezonie ktoś z otoczenia ekipy wyjawił prasie skład na pierwszy z kwietniowych klasyków i ustawienie z Pepe w pomocy. Mourinho od tego czasu chce głowy "kapusia".

Piłkarze się z tym nie zgadzają i zakomunikowali to trenerowi, ale decyzja według El Confidencial jest już podjęta. Ciekawe jest to, że pracownicy z departamentu prasowego śledzą ukryte konta niektórych dziennikarzy, by wiedzieć, co mówi się o drużynie. Przynajmniej otwarcie to przyznają.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!