Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Carroll: Jestem częścią Realu Madryt

Pierwszy wywiad z nowym koszykarzem klubu

Podczas dwóch ostatnich sezonów nie było zawodnika, który zdobywałby w lidze więcej punktów na mecz od niego. Jaycee Carroll, siejący postrach w barwach Gran Canaria 2014, wzmocnił przed nadchodzącym sezonem Real Madryt. Przed oczami Amerykanina znajduje się obecnie jeden cel: wygrać Superpuchar.

Najlepiej punktujący, trzeci pod względem średniej punktów rankingowych. Statystyki z pewnością pomogły ci trafić do Realu Madryt. Co sobie pomyślałeś, kiedy do ciebie zadzwonili?
Odebrałem telefon od Realu Madryt przepełniony emocjami. Byłem trochę poddenerwowany, chciałem tylko zamknąć ten transfer i dołączyć do drużyny. Nie mogę się już doczekać startu sezonu.

Twoje nazwisko było na liście wielu drużyn, ale zdecydowałeś się na Madryt. Dlaczego?
Klub posiada młody zespół, mający okazję do rozwoju. Wykazują wiele entuzjazmu, chciałem być tego częścią. Uważam, że jest to dla mnie wielka szansa.

Wymagania i presja są tu znacznie większe niż w każdej innej ekipie. Ponadto przybywasz z tytułem najlepszego strzelca. Czujesz presję?
Zdaję sobie sprawę, że będzie tu inaczej niż w Gran Canarii. Myślę, że wszyscy będziemy walczyć o zwycięstwo i na końcu kibice będą z nas zadowoleni.

Pablo Laso, nowy szkoleniowiec zespołu, powiedział, że nie tylko jesteś świetnym punktującym, ale i potrafisz znacznie więcej.
Udowodnię to, o czym wspomniał trener. Podczas minionych miesięcy mógł zapoznać się z drużyną. To, czego ode mnie oczekuje, jest tym, co mogę zaoferować. Nie przestaję myśleć, że to wielki klub, z wieloma zawodnikami, będącymi ze sobą współpracować.

Sergio Llull stwierdził niedawno, że odetchnął z ulgą, iż nie będzie cię musiał więcej kryć. Teraz martwić się o to muszą inni.
(Śmiech) To bardzo miło, że Llull tak powiedział. To dobry obrońca, ma sporo energii i miło mi z powodu tych słów.

Masz jakieś przesądy? Przeczytałam, że lubisz zawsze wychodzić na parkiet jako pierwszy, aby poćwiczyć rzuty. Jak uzyskałeś taką szybkość i efektywność w tym, co robisz?
Praktyka, przez wiele lat. Jestem zawodnikiem uwielbiającym koszykówkę. Nawet pomimo czasu wakacyjnego trenowałem i grałem.

Po dwóch latach, spędzonych w Gran Canarii, przed Ligą ACB nie masz już sekretów. Euroliga to jednak inna historia, nowe wyzwanie w twojej karierze. Biorąc pod uwagę trudną grupę w pierwszej fazie rozgrywek, podoba ci się rywalizacja na tak wysokim poziomie?
Jestem podekscytowany. Możliwość gry dla tak wspaniałej drużyny, jak Real Madryt, to spełnienie snów. Jest to dla mnie bardzo istotne.

Poprzeczka zawieszona jest wysoko. W poprzednim sezonie zespół awansował do Final Four.
Mam nadzieję, że wydarzy się to ponownie. Liczę, że znów trafimy do Final Four. Uczestnictwo w tym turnieju byłoby czymś niesamowitym. Musimy jednak skupiać się na grze z meczu na mecz.

Pierwszym celem jest więc zdobycie Superpucharu?
Skupiam się na tych rozgrywkach. Drużyny, z którymi zmierzymy się w Bilbao, są silne, utalentowane. Będzie ciężko wygrać. Pozostanie nam zaledwie tydzień, aby się wspólnie przygotować.

Mówisz po hiszpański perfekcyjnie. Zaprocentowały dwa lata, spędzone w Chile. Powiedz, co cię tam sprowadziło?
Kiedy byłem młodszy, zdecydowałem się wyjechać na misje i wysłano mnie właśnie do Chile, na dwa i pół roku. Poświęciłem sto procent siebie, aby nieść pomoc ludziom, którzy jej potrzebowali, a także rozmawiać z nimi o religii. Było to wyjątkowe doświadczenie i właśnie tam nauczyłem się hiszpańskiego.

Jakie masz marzenie, cel na pierwszy sezon?
Mam wielkie nadzieje, ale podążam krok po kroku. Najpierw chciałbym poznać drużynę, trenera... Zaczynam myśli od Superpucharu. Później pomyślę o reszcie.

Twoja wiadomość do nowych kibiców?
Jestem częścią Realu Madryt. Nie mogę doczekać się spotkania z kibicami, poczucia ich wsparcia. Zrobię wszystko, co tylko w mojej mocy, aby zaprezentować się dobrze i przekazać im całe moje serce.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!