Mourinho kolekcjonerem superpucharów

Superpuchar bywa postrzegany jako uciążliwy przystanek pomiędzy okresem przygotowawczym a właściwym sezonem. Wiele zespołów lekceważy turniej, podczas którego można więcej stracić niż zyskać, dla tych największych jest on często przykrym obowiązkiem. Klub prowadzony przez Mourinho nie po raz pierwszy weźmie udział w spotkaniach zarezerwowanych dla drużyn, które w poprzednim sezonie odniosły sukces. Portugalczyk zawsze przywiązywał dużą wagę do tytułu, o który walczą dwaj mistrzowie.

Po pierwszym triumfie w lidze portugalskiej na ławce trenerskiej FC Porto przeciwnikiem zespołu Mourinho w walce o krajowy superpuchar był UD Leiria. Minimalne zwycięstwo wystarczyło, by klubowe muzeum wzbogaciło się o kolejne trofeum. W Anglii po zwycięstwie z Chelsea w Premier League, pierwszej ligowej wygranej po pięćdziesięciu latach, na drodze Mou stanął londyński Arsenal. Mecz o Tarczę Wspólnoty zakończył się dzięki dwóm bramkom Didiera Drogby sukcesem The Blues. Ostatni superpuchar Mourinho zdobył, pracując w Mediolanie. W 2008 roku Inter pokonał w rzutach karnych Romę.

Superpuchar jest jednym z ulubionych trofeów Mourinho, ponieważ odzwierciedla pracę zespołu przez całe lato. Kiedy Królewscy wybiegną 14 sierpnia na murawę Bernabéu, pokażą, jaki efekt przyniósł miesiąc wspólnych treningów, a także rok gry pod czujnym okiem Mou. Fakt, że rywalem będzie Barcelona, jeszcze bardziej motywuje zawodników. Na pewno mają świadomość, że chociaż udało im się pokonać ekipę Guardioli w Pucharze Króla, Azulgrana pokazała swoją wyższość w Primera División i Lidze Mistrzów. Cel jest oczywisty: rewanż i czwarty superpuchar dla Mourinho.