Advertisement
Menu

Zwycięstwo w Leicesterze

Leicester City - Real Madryt 1:2

Do rozpoczynających nowy sezon pojedynków z Barceloną coraz bliżej, tymczasem Królewscy nie zwalniają tempa pracy, by jak najlepiej przygotować się na nadchodzące wyzwania. Zaledwie trzy dni po meczu z Herthą podopieczni Moruinho polecieli do Leicesteru, by zmierzyć się z miejscowymi Lisami. Podopieczni Svena-Görana Erikssona walczyli dzielnie, nie zdołali jednak stawić oporu budowanej za grube miliony drużynie Blancos i polegli ostatecznie 1:2.

Tym razem José Mourinho postanowił rozpocząć bez Ronaldo, Özila i Xabiego trzymając swoje najgroźniejsze działa na drugą połowę. Zauważalny był zwłaszcza brak tego ostatniego, jedynym pomysłem zastępujących go kolegów przez pierwsze 40 minut były bowiem tylko prostopadłe podania w pole karne, bez większych problemów przecinane przez obrońców Leicesteru. Zaspali oni tylko raz, wyśmienitej sytuacji nie wykorzystał jednak Coentrão, który stojąc oko w oko ze Schmeichelem kopnął prosto w niego. Swoje strzały oddawali także Marcelo, Benzema i pełniący rolę kapitana Ramos, nie potrafili jednak zmusić bramkarza syna legendy Manchesteru United do poważniejszej interwencji. Gdy wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie już zmianie, błąd obrońcy wykorzystał Benzema, który przejął długie podanie, zwodem położył bramkarza i podał do nadbiegającego Callejóna. Młody Hiszpan ze spokojem posłał futbolówkę do pustej bramki, w kolejnym już meczu wpisując się na listę strzelców. Chwilę później sędzia wysłał piłkarzy do szatni.

Po przerwie w zespole Królewskich nastąpiła mała rewolucja, poza piłkarzami zmianie uległby bowiem również…koszulki, zmienione z domowych na wyjazdowe. Trudno powiedzieć, czy to kwestia nowych trykotów, czy też pojawienia się na boisku trójki Ronaldo-Özila-Alonso, gra Blancos zdecydowanie się jednak polepszyła, czego wynikiem były groźne strzały Coentrão, Özila i Ronaldo. Swoją okazję miał również Leicester, na posterunku stał jednak wprowadzony w przerwie Casillas. Dominacja Królewskich przyniosła owoce w 62. minucie, gdy magicznym podaniem piętą do Marcelo popisał się Coentrão. Brazylijczyk trafił wprawdzie słupek, do dobitki dopadł jednak Benzema, który z zimną krwią podwyższył prowadzenie. Po tym golu Królewscy spuścili z tonu, mimo tego potrafili jednak stworzyć kolejne stuprocentowe sytuacje, spektakularnie zmarnowane przez Jesé i wracającego z wakacji po Copa America Gonzalo Higuaína. Swojej okazji nie zmarnowali natomiast gospodarze - na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry do piłki w polu karnym dopadł Dyer i potężnym uderzeniem z woleja nie dał Casillasowi najmniejszych szans. Piłkarze Leicester próbowali jeszcze doprowadzić do remisu, podopieczni José Mourinho drugiego błędu już jednak nie popełnili i zdołali utrzymać jednobramkową przewagę.

Cieszy kolejne zwycięstwo, trzeba jednak przyznać, że przeciwnik nie postawił trudnych warunków, dlatego pomimo korzystnego wyniku na pełnię formy wciąż będziemy musieli jeszcze poczekać. Kolejny mecz we środę.

Leicester City – Real Madryt 1:2 (0:1)
0:1 – Callejón, 44’
0:2 – Benzema, 62’
1:2 – Dyer, 89’

Leicester City: Schmeichel, Peltier, Mills, Bamba, Konchesky (Ball, 75’), Danns (Waghorn, 75’), Wellens (Johnson, 46’), Abe (Oakley, 75’), Vassell (Dyer, 75’), Gallagher, Nugent (Howard, 75’).

Real Madryt: Adán (Casillas, 46’), Ramos, Albiol (Nacho 79’), Varane, Marcelo (Arbeloa, 62’), Khedira (Pepe, 62’), Granero (Özil, 46’), Coentrão (Jesé, 70’) , Kaká (Alonso, 46’), Callejón (Ronaldo, 46’), Benzema (Higuaín, 62’).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!