Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Remis w Alcoy

Wychowankowie żegnają się z marzeniami o <i>Segunda División</i>

Real Madryt Castilla do meczu z zespołem CD Alcoyano przystąpił niezwykle zmotywowany. Poszczególni piłkarze jak mantrę powtarzali zapewnienia o możliwej remontadzie, o niebywałej woli walki i sile drzemiącej w ekipie prowadzonej przez Alberta Torila. Idąc klubowi z Madrytu na rękę, selekcjoner kadry U-19 zwolnił trzech kluczowych dla Castilli piłkarzy ze zgrupowania.

Druga drużyna Królewskich wybiegła na stadion El Collao w ofensywnym ustawieniu z dwoma napastnikami i dwoma ofensywnie usposobionymi skrzydłowymi. Rolę defensywnego pomocnika pełnił osamotniony Fran Rico, a w jedenastce zabrakło miejsca dla Áleksa Fernándeza. Bramkarz rezerw, Tomás Mejías, pierwszą okazję do wykazania się miał już w drugiej minucie – poradził sobie bez zarzutu. Trzy minuty później swój wielki talent zaprezentował Pablo Sarabia, idealnie podając futbolówkę do rozpędzonego Joselu, który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Alcoyano noszącym jakże wymowne nazwisko Maestro. Wychowanek Celty Vigo fatalnie spudłował, nie mieliśmy więc okazji przekonać się, czy sentencja nomen omen dobrze opisuje portero gospodarzy. Minuty upływały, a mecz wyglądał kubek w kubek jak zeszłotygodniowe spotkanie na Santiago Bernabéu – Castilla grała, podawała, ale nic z tego nie wynikało. W 12. minucie Sarabia zamiast próbować pokonać bramkarza rywali z rzutu wolnego, podał mu piłkę. Kilka chwil później świetnie strzelał Juan Carlos, świetnie bronił Maestro i nieświetnie dobijał Morata, który wyrastał na antybohatera dwumeczu. Widział to z pewnością Toril, bo już w połowie pierwszej części widowiska nakazał Óscarowi Plano rozpoczęcie rozgrzewki. Pierwsza połowa upłynęła na bezmyślnym waleniu głową w mur.

Druga zaczęła się tak, jak byśmy chcieli. Gola już w pierwszej minucie zdobył Álvaro Morata, wykorzystując podanie Juana Carlosa. Wszyscy uwierzyli, że awans jest w zasięgu ręki. Zaczęła się szaleńcza pogoń Castilli za drugim, dającym dogrywkę, golem. Podopieczni Davida Porrasa już tylko się bronili, madrytczycy zaciekle atakowali. Gdy Joselu mocnym strzałem posłał piłkę w poprzeczkę, serca madridistas na moment przestały bić. Nie udało się, trzeba było walczyć dalej. Z czasem miejscowi zaczęli ważyć się na wyprowadzanie kontr, które z początku niegroźne wraz z uciekającymi minutami stawały się coraz niebezpieczniejsze. Punktem kulminacyjnym był koniec drugiego kwadransa drugiej połowy. Paco Estéban wyszedł sam na sam ze świetnie dziś dysponowanym Tomásem Mejíasem i bez trudu umieścił piłkę w siatce. Koniec? Nie dla Castilli. Wychowankowie dalej grali swoje i już pięć minut później znów cieszyli się z prowadzenia. Bramkę zdobył kapitan rezerw, Fran Rico, wspaniale zachowując się w polu karnym przy rzucie rożnym. Do końca meczu pozostało dziesięć minut, a jedno jedyne trafienie dawało awans. Toril zagrał va banque, wycofując obrońcę Nacho i w jego miejsce posyłając na murawę ofensywnego Áleksa. Oblężenie bramki Maestra trwało w najlepsze do 88. minuty i kolejnego trafienia Estébana. Gol na 2:2 podłamał Castillę, odebrał wolę walki i sprawił, że ostatnie minuty spędziła na sztampowym klepaniu futbolówki.

Rezerwy odpadają z walki o Segunda División. Oficjalna strona klubu twierdzi, że kluczowy był pierwszy pojedynek okraszony kontrowersyjnymi decyzjami arbitra. Castilli zabrakło doświadczenia, Moracie zabrakło chłodnej głowy, Joselu szczęścia, a Sarabii klasowych partnerów. Rewanż za rok? Może, jednak na pewno już nie w takim samym składzie.

CD Alcoyano: Maestro; Pina, J. Rojas, F. Martín, Paco Estéban; Remón (Dani 63'), Devesa, Diego J., F. Miranda; Gato (Xavi Molina 83') i Álvaro (Jorge 35').

Real Madryt Castilla: Mejías; Carvajal, Nacho (Álex 77'), Juanan, Casado; Fran Rico; Juanfran (Denis 77'), Sarabia, Juan Carlos; Morata i Joselu (Óscar Plano 69').

Sędzia: Damaso Arcediano.

Żółte kartki: Alcoyano – Gato (40'), Miranda (44') i Dani Fernández (90'); Castilla – Sarabia (72'), Morata (86') i Carvajal (90').

Gole:
0:1 Morata (46'),
1:1 Paco Estéban (75'),
1:2 Fran Rico (81'),
2:2 Paco Estéban (88').

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!