Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Pierwsza bitwa na remis. Madryt podnosi głowę

Wielkie emocje w Madrycie!

Szachowały się taktycznie obie drużyny na Estadio Santiago Bernabéu przez pierwsze minuty pierwszej bitwy z czekających nas czterech. Real bardziej defensywnie niż zwykle, z trzecim nominalnym środkowym obrońcą, Pepe, ustawionym tym razem wyżej, w zasadzie w charakterze defensywnego pomocnika. Barcelona jak zawsze ostatnio, z Messim jako fałszywym środkowym napastnikiem.

Pierwsza interwencja Ikera Casillasa miała miejsce w 19. minucie spotkania. Nasz portero zgrabnie zgasił zamiary próbującego go lobować Messiego. Kilka minut wcześniej strzał z rzutu wolnego Ronaldo pewnie uchwycił Valdés.

Seria rzutów rożnych dla gospodarzy nie przyniosła upragnionego rezultatu. Gorąco zrobiło się natomiast w naszym polu karnym, gdy doszło do kontaktu pomiędzy Villą a Casillasem. Był rzut karny, czy jednak nie? Żółty kartonik za zbyt sugestywne protesty otrzymał Piqué.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy świetną okazję miał Cristiano, niezbyt dobrze przyjął jednak niewdzięczną wtedy Portugalczykowi futbolówkę, i w ostatnim momencie ubiegł go barceloński obrońca.

Jeszcze głową próbował zaatakować udo Pepego Leo Messi, jeszcze Argentyńczyk strzelał, lecz świetnie bronił Casillas. Mgnienie później piłkę nieomal z linii bramkowej wybijali barcelończycy. Wynik uparcie tkwił przy swoim - 0:0.

Początek drugiej odsłony spotkania i rzut wolny dla Królewskich po faulu na CR7. Słupek po świetnym strzale wcześniej poszkodowanego! Jak niewiele brakowało...

Nic nie zabrakło natomiast Barcelonie, gdy kilka chwil później Albiol został ograny przez Davida Villę. Faul na barcelońskim maravilli, czerwona kartka dla obrońcy Realu, rzut karny Messi zamienia na gola. Swego trzydziestego w sezonie ligowym. 0:1 w 53. minucie i w perspektywie gra w dziesięciu przez całą ogromną resztę drugiej połowy.

Ostatnie 30 minut pierwszej bitwy z czterech uderzeniem w poprzeczkę bramki Casillasa otworzył Xavi. Zmiany w Realu: Arbeloa, Adebayor, a wcześniej Özil zjawili się na murawie. Opuścili ją Benzema, Xabi Alonso oraz Di María. Również Barcelona skorzystała z możliwości wprowadzenia świeżych sił na boisko - Keita za zniesionego z boiska Puyola oraz Affelay Pedro.

Mourinho próbował tasować ustawieniem zespołu, ryzykował wprowadzając zawodników ofensywnych i stawiając na trzech obrońców. Jakież miał zresztą inne wyjście? Real starał się atakować, zarazem będąc odsłoniętym na szybkie wyjścia rywala.

Wbrew pozorom Barcelona miała mniej z gry, niż wtedy, gdy siły były wyrównane, a przewagi jednego zawodnika po katalońskiej stronie praktycznie nie było widać. Real szedł va banque, już bez miejsca na kalkulacje, potrzeba nam było podnieść głowę i odpowiedzieć na prowadzenie rywala.

Nagle żółta kartka dla protestującego Valdésa, chwilę wcześniej faul Alvesa na rozpędzonym do prędkości dźwięku Marcelo, karny! Ronaldo i gol na 1:1! Trybuny Santiago uniosły się nad ziemię, Victor V. leżał w prawym rogu bramki, piłka w rogu przeciwnym, ktoś był zszokowany, ktoś najszczęśliwszy na świecie.

Zraniona Barcelona ruszyła do ataku, bronił świetnie Casillas, troili się obrońcy Los Merengues, zarazem próbowali atakować koledzy z ofensywy. Khedira! Tunezyjski Niemiec uderzał po świetnej akcji Niemca tureckiego i nigeryjskiego Togijczyka, złapał piłkę barceloński golkiper.

Było to elektryzujące aż do bólu oczu od tryskających iskier widowisko w Madrycie. Real osłabiony, Real przegrywający, potrafił podnieść się i wyrwać Barcelonie zwycięstwo z garści. Wielki mecz Pepego, wielkie brawa dla Królewskich! Kolejne trzy bitwy na froncie wojny o Puchary Hiszpanii i Europy zapowiadają się obłędnie interesująco.

Bramki: Ronaldo 78' - Messi 53'

Żółte kartki: Marcelo, Arbeloa - Adriano, Piqué, Alves, Xavi, Valdés.

Czerwona kartka: Albiol

Real Madryt: Casillas; Sergio Ramos, Albiol, Carvalho, Marcelo; Xabi Alonso (Adebayor 66'), Pepe, Khedira; Di María (Arbeloa 66'), Cristiano Ronaldo; Benzema (Özil 56')

Ławka rezerwowych: Adán, Garay, Arbeloa, Kaká, Özil, Higuaín, Adebayor

FC Barcelona: Victor Valdés; Dani Alves, Puyol )Keita 57'), Piqué, Adriano (Maxwell 79'), Xavi, Sergio Busquets, Iniesta, Pedro (Affelay 65'), Leo Messi, David Villa

Ławka rezerwowych: Pinto, Milito, Maxwell, Keita, Thiago, Fontás, Afellay.

Sędzia: Muńíz Fernández.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!